Poza organizowanymi co roku przez gminy dożynkami, wiejskie festyny należą w naszym powiecie do rzadkości. Na tym tle zdecydowanie wyróżnia się piknik, który odbył się w ostatnią niedzielę w Orżynach.

Tak się robi imprezę

Impreza odbywa się regularnie od kilku lat i stanowi rodzaj zakończenia sezonu letniego. Biorą w niej udział nie tylko mieszkańcy Orżyn, ale również goście z sąsiednich wsi. Dotychczas miała nieco skromniejszy charakter. W tym roku została przygotowana z większym rozmachem. Na rozległym placu za wiejską szkołą stawiło się w niedzielę około pół tysiąca osób. Zgromadzeni nie mogli narzekać na brak atrakcji. Sportowych emocji dostarczył turniej oldbojów w siatkówce, w którym wystąpiły drużyny z Orżyn, Rańska, Kałęczyna, Targowa i Dźwierzut. Najlepsi na boisku okazali się gospodarze. Po zmaganiach siatkarzy-amatorów przyszła kolej na występy grup muzycznych. Do zabawy przygrywali Jakubowa Kapela Tadeusza Macheli i Classic.

Organizatorem corocznych festynów w Orżynach jest Dariusz Lepczak, tamtejszy sołtys i dźwierzucki radny w jednej osobie. W tym roku postanowił przygotować specjalnie atrakcyjny program w zwišzku z tym, że okres jego sołtysowania właśnie dobiega końca.

- Byłem sołtysem przez osiem lat. Pora ustąpić miejsca komuś nowemu - mówi Lepczak, zdradzając jednocześnie, że w najbliższych wyborach samorządowych zamierza ubiegać się o stanowisko wójta gminy Dźwierzuty.

Festyn sołtys sfinansował z własnej kieszeni. Twierdzi jednak, że zrobienie porządnej imprezy wcale nie musi słono kosztować.

- To dobry przykład dla władz gminnych, które jakoś nie potrafią dostarczyć ludziom porządnej rozrywki. Najlepszym przykładem są dźwierzuckie dożynki. To śmieszne, żeby zdobywca nagrody za najlepszy wieniec dostawał 70 złotych. Chciałem pokazać, jak powinna wyglądać dobra zabawa - tłumaczy Dariusz Lepczak.

36-letni sołtys uważa, że dobrze wykorzystał ostatnie osiem lat. Jako największy sukces wymienia aktywizację wiejskiej społeczności. Dzięki temu wspólnymi siłami udało się wyremontować większość lokalnych dróg gruntowych. Dzieci z orżyńskiej szkoły regularnie jeździły na wycieczki odwiedzając różne zakątki kraju, jak np. Malbork. Niebagatelną rolę w ożywieniu mieszkańców odegrał sport. Orżyny słyną w całym powiecie ze świetnych lekkoatletów. Jako jedyne sołectwo w powiecie biorą udział w zawodach kręglarskich w Szczytnie.

- Kiedy zostałem sołtysem, marzyłem, żeby trochę rozkręcić Orżyny. Dziś jestem dumny, że razem z mieszkańcami dokonaliśmy tej trudnej sztuki - cieszy się Lepczak.

Wojciech Kułakowski

2006.10.04