* Błękitni wygrali w Elblągu* Zatoka za mocna dla MKS-u * Omulew lepsza od wicelidera * Włodkowski razy trzy* Wałpusza z czerwoną latarnią

Tak strzela Foruś

IV liga - 15. kolejka

MKS Szczytno - Zatoka Braniewo (0:2) 1:4

0:1 – (22.), 0:2 – (32.), 1:2 – Michał Kwiecień (63.), 1:3- (70.), 1:4 – (85.)

MKS: Mikulak, Miłek, Kwiatkowski, Skonieczny, M. Pietrzak, Ponikiewski, Nasiadka, P. Pietrzak, Hausman (74. Rusiecki), Dębek, Kwiecień.

Wynik mógłby sugerować łatwe zwycięstwo lidera i jego dużą przewagę, ale wbrew pozorom szczytnianie tanio skóry nie sprzedali. O wygranej gości przesądziło ich lepsze wyszkolenie techniczne i większe wybieganie.

Pierwsza groźna sytuacja nadarzyła się w 14. min, gdy zawodnik Zatoki uderzył w poprzeczkę. Szczytnianie nie mieli już takiego szczęścia w 22. i 32. min – dwa strzały głową lądowały w siatce. W rewanżu Dębek przewrotką podał do Miłka, ale ten przestrzelił.

Druga połowa przyniosła trzy bramki, także strzelone głową. W 63. min szczytnianom udało się zdobyć gola kontaktowego: w poprzeczkę trafił Hausman, a Kwiecień szczupakiem dobił do pustej bramki. Podopieczni Tadeusza Sosnowskiego próbowali powalczyć o punkt, ale doświadczeni goście dwukrotnie ich skarcili.

Olimpia 2004 Elbląg - Błękitni Pasym 1:2 (1:1)

0:1 – Marcin Gołębiewski (3.), 1:1 – (10.), 1:2 – Arkadiusz Foruś (55.)

Błękitni: Malanowski, Panikowski (87. Kruczyk), Głodzik, Łączyński, Gregorczyk, Naczas, Magnuszewski, Jurewicz (90. Stalmach), Foruś (77. Łuczak), Myślisz, Gołębiewski.

- To był bardzo dobry mecz, godny miana meczu na szczycie – stwierdził po spotkaniu prezes Olimpii 2004 Robert Gliński. - Mecz walki, choć fauli było mało – zauważa. Kibice w Elblągu nie mieli okazji do nudzenia się od pierwszych minut. Już w 3 min. Gołębiewski wykończył składną akcję zespołu, dając Błękitnym prowadzenie. Miejscowi zrewanżowali się szybko, bo zaledwie kilka minut później, gdy zawodnik gospodarzy popisał się silnym i celnym strzałem z 25 m.

Kolejne minuty przyniosły okazje tak dla jednej, jak i drugiej strony. Na następną bramkę widownia czekała do 55. min. Na strzał z ok. 30 m zdecydował się Foruś. Efektem był rzadkiej urody gol.

- Facetowi wyszło uderzenie – przyznaje prezes Olimpii. W końcówce miejscowi przycisnęli i Malanowski wraz z obrońcami przeżywał trudne chwile. Swoje okazje mieli jednak także pasymianie – już w doliczonym czasie Stalmach zmarnował sytuację sam na sam.

- Wynik jest zasłużony. Byli lepsi - chyli czoła pasymianom prezes Olimpii.

Polonia Pasłęk – Sokół Ostróda 1:5 (0:2), Tęcza Biskupiec - Zamek Kurzętnik 1:0 (0:0), Płomień Ełk – MKS Korsze 1:2 (0:0), Rominta Gołdap- Błękitni Orneta 5:0 (2:0), GKS Wikielec – Granica Kętrzyn 0:3 (0:2), Start Nidzica - Pisa Barczewo 4:0 (1:0).

Klasa okręgowa 15. kolejka

Omulew Wielbark - Znicz Biała Piska 2:0 (1:0)

1:0 – Grzegorz Malinowski (7.), 2:0 – Marek Remiszewski (49.)

Omulew: Przybysz, Malinowski, Nowakowski, Trzciński, Łazicki, Berk, J. Wilga (75. Wierzchowski), Bugaj (85. Filochowski), Abramczyk, Szczygielski (72. Sitarski), Remiszewski (83. Kozłowski).

- K..., jak się tak podchodzi do meczu... - żalił się po spotkaniu do kolegi jeden z zawodników Znicza. Nie wiemy, jak goście podeszli do spotkania, faktem jest, że wielbarczanie byli w niedzielę zespołem wyraźnie lepszym, który nie pozwolił wyżej notowanym rywalom na zbyt wiele.

- Rozegraliśmy dobre zawody – podsumowuje mecz trener Mariusz Korczakowski. - Opanowaliśmy środek boiska. W pierwszej połowie rewelacyjny był Jarek Wilga.

Pierwszy gol to zasługa Malinowskiego, który piłkę dośrodkowaną z rzutu rożnego głową posłał do siatki. Krótko po wznowieniu gry po przerwie w zamieszaniu podbramkowym najsprytniejszy był Remiszewski i zrobiło się już 2:0. Znicz zagroził Omulwi dopiero pod koniec. Najpierw strzał głową na linii bramkowej wyłapał Przybysz, a parę minut później zawodnik gości w sytuacji sam na sam uderzył w słupek.

OKS II Stomilowcy Olsztyn – Mamry Giżycko 4:0 (1:0), Leśnik Nowe Ramuki – Warmia Olsztyn 1:3 (1:1), Fortuna Wygryny – Victoria Bartoszyce 0:2 (0:1), Orlęta Reszel – DKS Dobre Miasto 3:3 (1:1), Granica Bezledy – MKS Jeziorany 4:2 (2:0), Łyna Sępopol – Mazur Pisz 1:0 (0:0), Polonia Lidzbark Warmiński – Jurand Barciany 2:3 (1:3).

Wynik meczu z poprzedniej kolejki Znicz Biała Piska – Fortuna Wygryny zweryfikowano jako walkower 0:3 (na boisku 1:1).

Klasa A 13. kolejka

Strażak Gryźliny - Zryw Jedwabno 2:4 (1:2)

Bramki dla Zrywu: Paweł Żmijewski (39.-k.), Patryk Włodkowski (45., 65., 83.)

Zryw: Mateusiak, M. Foruś, A. Kawiecki, Bollin, Sznajder, Żmijewski, Młotkowski, Rosiński, S. Foruś, Włodkowski (85. Dąbrowski), Dymek.

Spotkania z drużynami z dołu tabeli bywają najtrudniejsze – i faktycznie zespół z Jedwabna wcale łatwo nie miał. Miejscowi szybko objęli prowadzenie, ale Zryw wkrótce opanował sytuację.

- Życzyłbym sobie, żeby wszystkie mecze były jak ten ostatni – powiedział po spotkaniu zadowolony prezes Zrywu Bogdan Kiwicki.

Cegielnie Unieszewo – GLKS Jonkowo 0:3, Sambia Świątki – LZS Lubomino-Wilczkowo 1:6, Warmiak Wojciechy – Fortuna Gągławki 1:3, Reduta Bisztynek – Korona Klewki 4:2, Garda Purda – Burza Słupy 1:2, Orzeł Czerwonka – Warmiak II Łukta 3:1.

Wynik zweryfikowany: Warmiak II Łukta – Strażak Gryźliny 0:3 wo. (5:1).

Klasa B 13. kolejka

Wałpusza 07 Jesionowiec – WKS Dąbrówka Wielka 1:5 (0:3)

Bramka dla Wałpuszy: Cezary Kuciński (67.)

Wałpusza 07: Młynarski, I. Lis (75. Gut), P. Lis, Kisiel, Kuciński, K. Pliszka, Wróblewski, Zapadka, Szumowski, Sygnowski, Niksa.

Wicelider z Dąbrówki Wielkiej okazał się srogim egzaminatorem dla Wałpuszy. Gospodarze bramkę zdobyli dopiero przy stanie 0:4, gdy Kuciński wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na I. Lisie. Miejscowi próbowali pójść za ciosem, stworzyli parę sytuacji, lecz do siatki trafili jeszcze raz przyjezdni.

GKS Dźwierzuty – Tempo Wipsowo 3:2 (1:0)

Bramki dla GKS-u: Dariusz Zawitowski (25.), Andrzej Dziubek (55.), Damian Kuszmider (63.)

GKS: Len, Szpyrka (85. Kołodziejczuk), C. Zaborowski, D. Zaborowski, Matras, Hiliński, Zawitowski, Kuszmider, Wójcik (70. Malewicz), Kołakowski, Dziubek.

Grający prezes GKS-u był po spotkaniu zadowolony z postawy całego zespołu. Powody do radości dał dodatkowo w 63. min sam sobie, przerzucając piłkę nad bramkarzem. Gospodarze roztrwonili w końcówce swój dorobek – goście z 0:3 wyciągnęli na 2:3, punktu jednak GKS-owi nie zabrali.

Mazur Świętajno - Błękitni Stary Olsztyn 1:2 (0:1)

Bramka dla Mazura: Ryszard Kozicki (64.-k.)

Mazur: Radkowski, Stankiewicz, S. Kozicki, Witkowski, Mysiorski (56. Tański), P. Kozicki, Walas (56. Karpiński), Grajko, M. Kozicki, Zbirowski, Ryszard Kozicki.

Piłkarze Mazura sprawili swoim kibicom niemiłą niespodziankę, ulegając słabo spisującym się ostatnio Błękitnym. Przyjezdni prowadzili już 2:0, a rozmiary porażki zmniejszył najstarszy z piłkarskiego rodu Kozickich, wykorzystując rzut karny. Gospodarze mieli „jedenastkę” także w pierwszej połowie, ale ją zmarnowali.

Kormoran Lutry – SKF Kunki 3:1, TKKF Giławy – KS Łęgajny 0:6, Iskra Dywity - Jarys Różnowo 3:0, Olimpia II Olsztynek – Niedźwiedź Ramsowo 1:1.

Klasa okręgowa

mecze zaległe

JUNIORZY STARSI

MKS Szczytno – Reduta Bisztynek 4:1 (2:1); br.: Damian Roman (25., 58., 69.), Jakub Opalach (36.)

Fortuna Gągławki – MKS Szczytno 0:4 (0:2); br.: Arkadiusz Wnuk (18., 55.), Daniel Szewczak (21.), Igor Kozian (45.)

JUNIORZY MŁODSI

Błękitni Pasym – Reda Szczytno 1:3 (1:1); br.: Mateusz Kędzierski (17.) - Adam Dudziec (8.), Oskar Hardziej (59., 69.)

GLKS Miłakowo - MKS Szczytno 2:4 (1:3); br.: Filip Pepłowski (24.), Bartosz Świderski (29.), Sebastian Nowakowski (34.), Radosław Jasiński (80.)

Zryw Jedwabno – Polonia Lidzbark Warmiński 0:12 (0:4)

Informacje piłkarskie opracowali: (gp), (dob), (ziel)