Według wicedyrektor Szkoły Podstawowej nr 6, ma wyjątkową barwę głosu, jest dzieckiem wybitnie uzdolnionym muzycznie i świetnie czuje się jako solista we wszystkich gatunkach muzyki. Posiada niespotykaną barwę głosu, którą na apelach szkolnych zniewalał całe grono pedagogiczne oraz wszystkie koleżanki.
JAK TO SIĘ ZACZĘŁO
Śpiewać lubił od zawsze. Kiedy tylko nadarzyła mu się okazja do zaprezentowania swoich umiejętności, chętnie z niej korzystał. W marcu 1998 roku wziął udział w konkursie telewizyjnym "Od przedszkola do Opola" i zajął w nim II miejsce. Zamarzyło mu się zostać piosenkarzem, ale po jakimś czasie ochota do tego zaczęła gasnąć. Do kontynuowania artystycznej przygody namawiała Mateusza rodzina oraz nauczycielka muzyki. Śpiewał przy różnych okazjach w Miejskim Domu Kultury, jego głos zna już prawie całe Szczytno. Zaprezentował się m.in. podczas dożynek obchodzonych w Chacie Mazurskiej, gdzie śpiewał piosenki ludowe. Repertuar utworów wykonywanych przez Mateusza jest rozległy gatunkowo. Ważnym doświadczeniem był dla niego udział w Powiatowym Przeglądzie Kolęd i Pastorałek. Uzdolniony szczytnianin startował w nim kilkakrotnie i nie od razu zdobył uznanie jurorów. Ci docenili jego talent dopiero w 2003 roku. Od tamtej pory chłopiec dwukrotnie zajmował pierwsze miejsce.
KEYBOARD CZY SAKSOFON?
W pokoju Mateusza oprócz gitary, na której grywa jego tato stoi keyboard. Młody miłośnik muzyki rozpoczął naukę gry na tym instrumencie jeszcze w szkole podstawowej. Z chwilą ukończenia podstawówki postanowił zmienić instrumentalne upodobania i zapisał się do państwowej szkoły muzycznej na saksofon.
PRZYGODA Z ANGIELSKĄ PIOSENKĄ
Mateusz z języka angielskiego ma piątkę i bardzo lubi wykonywać utwory anglojęzyczne. Najbardziej przypadła mu do gustu piosenka kanadyjskiej grupy Simple Plan "I'm just a kid". Sporym sukcesem Mateusza okazał się udział w Międzynarodowym Konkursie Piosenki Anglojęzycznej w Olsztynku, o którym chłopiec dowiedział się tydzień przed występem. Choć miał niewiele czasu na przygotowanie się, to i tak dostał wyróżnienie. Wykonywał wtedy jeden ze swoich ulubionych utworów Maroon4 "She will be loved" oraz piosenkę Beatlesów. Uczestnictwo w tym konkursie przyczyniło się do zgłoszenia Mateusza do Nagrody Burmistrza Miasta Szczytna, którą otrzymał w 2005 roku wybrany spośród wielu kandydatów.
TROCHĘ POLSKI WE FRANCJI
Mateusz spędził tegoroczne wakacje we Francji. Kraj zachwycił go swoim urokiem. Zwiedzając francuskie zakątki przysłuchiwał się sentymentalnym i hipnotyzującym dźwiękom rozbrzmiewającym na ulicach. Szybko zatęsknił jednak za polskimi piosenkami, których brakowało mu na południu Europy. Zapytany przez nas o swoje marzenia przyznaje, że chciałby w przyszłości odbyć trasę koncertową po Francji w celu promowania naszych kompozycji.
ŚPIEWAJĄCY INŻYNIER
Ciężki jest los gwiazdy. Trzeba nieustannie liczyć się z reakcją środowiska i ironicznymi uwagami ze strony kolegów i znajomych. Nie wszyscy potrafią zrozumieć jego zamiłowanie do śpiewania. Oprócz zainteresowań wokalnych, Mateusz ma bardzo ambitne plany życiowe. Chociaż w tym roku szkolnym zaczyna dopiero naukę w gimnazjum, myśli już o swoim przyszłym zawodzie. Ambitnie przegląda programy graficzne, bo w przyszłości chciałby zostać inżynierem budowlanym. Bardzo nas to cieszy, wszak czasy śpiewających kelnerów już minęły, więc przydałby się jakiś śpiewający inżynier.
Joanna Jarmołowska
2005.09.07