Zwłoki 46-letniego mieszkańca Szczytna Krzysztofa K. wyłowiono w miniony czwartek z małego jeziora. Kilka godzin wcześniej mężczyzna był widziany w pobliskim parku w stanie kompletnego upojenia alkoholowego.
W czwartek 6 maja około godziny 6.00 na ul. Żwirki i Wigury przypadkowy przechodzień zauważył pływające w odległości około metra od brzegu małego jeziora ciało mężczyzny. Na miejsce przyjechały policja, karetka pogotowia oraz straż pożarna. Strażacy wyciągnęli mężczyznę z wody. Na ratunek było już jednak za późno. Lekarz pogotowia stwierdził jego zgon. Policjanci ustalili tożsamość zmarłego. Okazał się nim 46-letni szczytnianin Krzysztof K.
- Nic nie wskazuje na udział w zdarzeniu osób trzecich – informuje aspirant Grzegorz Rybicki, zastępca naczelnika sekcji kryminalnej KPP w Szczytnie. Dodaje, że w nocy poprzedzającej wyłowienie zwłok z jeziora, Krzysztof K. był widziany w pobliskim parku. Według świadków, znajdował się w stanie znacznego upojenia alkoholowego. Policja prowadzi obecnie czynności zmierzające do wyjaśnienia okoliczności śmierci mężczyzny. Przyczyny zgonu ma ustalić sekcja zwłok.
(ew)