W czasach, gdy ceny paliwa gwałtownie idą w górę ta inwestycja wydaje się bardzo trafiona. Za opał służą bowiem zrąbki drzewne. – Zamiast spółki węglowe na Śląsku, nasze pieniądze zasilą miejscowych przedsiębiorców – cieszy się wójt Pabich.
ENERGIA ZE ZRĄBKÓW
Dobiegła końca jedna z największych inwestycji ostatnich 20 lat w gminie –modernizacja systemu ciepłowniczego w Świętajnie i Spychowie. W tamtejszych kotłowniach miejsce starych kotłów węglowych zajęły urządzenia przystosowane do spalania zrąbków drzewnych. W ramach inwestycji wymieniono całą sieć ciepłowniczą w obu miejscowościach, a także przeprowadzono termomodernizację obiektów użyteczności publicznej, w Świetajnie – ośrodka zdrowia, dwóch szkół i siedziby Urzędu Gminy, w Spychowie – szkoły, nadleśnictwa, a wkrótce także DPS-u. Oprócz tych budynków w ciepło ze spalanych zrąbków zaopatrywane będą bloki mieszkalne.
Inwestycja pochłonęła blisko 9,3 mln zł, z czego 6 mln stanowiło dofinansowanie unijne, a 2,1 mln pożyczka WFOŚiGW.Przy obu kotłowniach znajdują się wiaty przeznaczone do gromadzenia zrąbków. Stamtąd taśmami wędrują one do dwóch kotłów o mocy 500 kW każdy. Prędkość pobieranego paliwa uzależniona jest od temperatury na zewnątrz. Wszystkim steruje elektronika, a nad prawidłowym jej działaniem czuwa jeden pracownik. Na dachu kotłowni, ale tylko w Świętajnie, zamontowane są solary. Dzięki energii słonecznej w okresie letnim podgrzewana będzie woda dostarczana z sieci.
SAME PLUSY
Chociaż zmodernizowane kotłownie już od początku sezonu grzewczego zaopatrują mieszkańców w energię pozyskiwaną ze zrąbków, to oficjalne oddanie inwestycji do użytku odbyło się dopiero w miniony czwartek. Przecięcia wstęgi przy kotłowni w Świętajnie dokonali wójt Janusz Pabich, przewodniczący Rady Gminy Dariusz Rokicki, starosta Jarosław Matłach, prezes WFOŚiGW w Olsztynie Adam Krzyśków, kierownik ZGKiM Waldemar Popielarczyk i Jerzy Umiński, prezes Energetyki Warszawa, wykonawcy inwestycji.
Wójt Janusz Pabich spodziewa się teraz wielu korzyści dla gminy i jej mieszkańców. W okresie gdy ceny paliw – gazu, węgla czy oleju idą w górę, energia pozyskiwana ze zrąbków pozwoliła na utrzymanie kosztów ogrzewania na dotychczasowym poziomie. Dodatkowym plusem będzie ograniczenie emisji szkodliwych substancji do środowiska. W grę wchodzi też czynnik ekonomiczny.
- Nie będziemy wywozić pieniędzy na Śląsk, tylko zostawimy je u nas – mówi Janusz Pabich, licząc, że wśród dostawców surowca znajdą się miejscowi przedsiębiorcy. Na razie jednak gmina zaopatruje się w to źródło energii u zewnętrznych dostawców.
- Jest ono tańsze niż węgiel, za który w skali roku trzeba by było zapłacić 600 tys. zł - mówi kierownik Popielarczyk.
Modernizacja systemu ciepłowniczego z pewnością zachęci też użytkowników do racjonalnego poboru energii. Do tej pory opłacali oni rachunki w zależności od powierzchni mieszkania. Teraz opłaty naliczane będą według zużytego ciepła. W przyszłości planowane są podłączenia do sieci także innych budynków.
(o)