Tragiczne skutki miało czołowe zderzenie reanult i forda na rogatkach Wielbarka. Pomimo wysiłków strażaków i ratowników medycznych nie udało się uratować 51-letniego mieszkańca województwa mazowieckiego. Drugi z uczestniczących w wypadku kierowców, 20-letni mieszkaniec gminy Wielbark, który doprowadził do zderzenia, nie odniósł poważniejszych obrażeń.

Do tragedii doszło w sobotę 10 maja tuż po godzinie 11.00. Z ustaleń policji wynika, że przy wjeździe do Wielbarka od strony Szczytna na odcinku DK57 20-letni mieszkaniec gminy Wielbark kierujący fordem, z nieustalonych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruch, doprowadzając do czołowego zderzenia z prawidłowo jadącym renault. Autem tym podróżował 51-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego. - Mężczyzna z poważnymi obrażeniami był uwięziony w rozbitym pojeździe. Był nieprzytomny, ale początkowo jeszcze oddychał – relacjonuje kpt. Karol Doryn, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Szczytnie. Strażacy, którzy pospieszyli na ratunek poszkodowanemu, mieli do niego utrudniony dostęp, ponieważ 51-latek był zakleszczony we wraku. Równocześnie prowadzili resuscytację oraz przy użyciu narzędzi hydraulicznych wycinali dach oraz drzwi pojazdu. - W trakcie tych działań u poszkodowanego nastąpiła utrata oddechu – mówi Karol Doryn. Po wydobyciu mężczyzny z wraku auta ratownicy medyczni stwierdzili zgon. Kierujący fordem 20-latek był trzeźwy. Został przetransportowany do szpitala, ale nie odniósł poważniejszych obrażeń. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Na miejscu pracowali funkcjonariusze z grupy dochodzeniowo – śledczej pod nadzorem prokuratora. Droga, na której doszło do tragicznego wypadku przez kilka godzin była zablokowana, policja wyznaczyła objazdy. Trwa wyjaśnianie dokładnych przyczyn i okoliczności tego zdarzenia.
(ew) KPP Szczytno, KP PSP Szczytno