-Tenisem interesuje się coraz mniej młodzieży – ubolewa Zbigniew Dobkowski, który po raz szesnasty zorganizował pingpongowe mistrzostwa miasta. W imprezie przeprowadzonej w miniony weekend uczestniczyło tylko 37 osób.
W latach ubiegłych przy stołach stawało nawet około 100 zawodników, zwłaszcza młodych, teraz do hali sportowej Gimnazjum nr 1 pokwapiło się trochę niespełna 40 miłośników celuloidowej piłeczki. Na uczestników czekały rozmaite nagrody i słodki poczęstunek. Wabik w postaci zostania dodatkowo mistrzem Szczytna okazał się zbyt słaby. - Tenisem interesuje się coraz mniej młodzieży – stwierdza ze smutkiem organizator mistrzostw Zbigniew Dobkowski, prezes KSR TKKF. Ciekawostkę sobotnio-niedzielnych zawodów może stanowić fakt, że na najwyższym stopniu podium nie stanął żaden mieszkaniec Szczytna.
Zwycięzcy
SP, kl.I-III – Piotr Kowalczyk (Szuć), kl. IV-V – Krzysztof Kopeć (Jedwabno), kl. VI – Paweł Trędowski (Jedwabno), gimnazja, dziewczęta – Karolina Barańska (Szuć), chłopcy, kl. I – Michał Kowalczyk (Szuć), kl. II-III – Filip Piskur (Kot), szkoły średnie – Katarzyna Młynarczyk (Szafranki k. Łysych) i Sylwester Łachacz (Jedwabno), dorośli, do 40 lat – Adrian Wróblewski (Lemany), 41-50 lat – Stanisław Kowalczyk (Szuć), pow. 50 lat – Robert Biliński (Romany), open – Adrian Wróblewski (Lemany)
(gp)