Krety i karczowniki
Wśród wielu stworzeń bytujących na naszych działkach najwięcej kłopotów stwarzają krety, karczowniki, nornice, turkucie podjadki, ślimaki i mrówki. W dzisiejszym artykule postaram się podpowiedzieć jak walczyć z intruzami jakimi są krety i karczowniki. Żeby skutecznie je zwalczać, trzeba koniecznie wiedzieć kto wyrządza w naszym ogrodzie szkody. Bardzo często mylimy kreta z karczownikiem, a konkretnie ich ślady, bo przecież żywego kreta mało kto ma szansę zobaczyć, a w przypadku karczownika szansa ta praktycznie równa się zeru. Każde z tych zwierząt usypuje swoje kopczyki w odmienny sposób. Kopiec kreta ma regularny kształt ściętego stożka, często ze śladem otworu na szczycie. Kopce karczownika z kolei są półpłaskie, zwykle rozmieszczone po kilka obok siebie. Często tuż obok kopczyka, na poziomie gruntu widoczny jest otwór służący do wietrzenia korytarza. Oprócz płaskich kopczyków karczownik pozostawia podniesioną ziemię na trasie swoich wędrówek, gdyż często porusza się tuż pod jej powierzchnią. Kret jest czarny, ma silnie rozbudowane kończyny przednie, krótki ogon i wydłużony pyszczek. Karczownik zaś jest brunatno-szarawy, ma długi ogon i tępo zakończony pyszczek. Te zwierzęta różnią się przede wszystkim pożywieniem. Kret jest mięsożerny i żywi się głównie dżdżownicami, ale też chętnie zjada pająki, owady, ślimaki a nawet małe myszy. Natomiast karczownik jest roślinożerny i żywi się warzywami, korzeniami i korą drzew, krzewów, cebulami kwiatowymi. O ile kret nie pożera roślin, to jednak niszczy je, gdy porusza się korytarzem podnosząc rośliny i w ten sposób wysuszając korzenie. Karczownik to jednak potworny wróg, który potrafi odgryzać pnie drzew i ich korzenie, niszcząc w ten sposób całą roślinę.
Jak walczyć
intruzami?
Jest wiele sposobów na odstraszanie kretów i karczowników. Zanim je przedstawię muszę od razu zastrzec, że żaden z nich do końca nie jest skuteczny, co nie oznacza, że mamy spokojnie patrzeć jak te zwierzątka rujnują naszą działkę. Trzeba po prostu próbować różnych sposobów, które przynajmniej w dużym stopniu ograniczą niszczycielską pracę omawianych stworzeń. Jeśli na trawniku lub grządce pojawią się liczne kopce to wcale nie muszą one oznaczać, że nastąpiła inwazja kretów, lecz uczynił to najprawdopodobniej jeden osobnik. Trzeba koniecznie pozbyć się takiego intruza, ale nie musimy za wszelką cenę zabijać tego skądinąd sympatycznego zwierzątka. Wystarczy, że je schwytamy przy pomocy prostej pułapki i przeniesiemy w inne odległe miejsce. Pułapkę zakładamy pomiędzy dwoma kopczykami w miejsu biegnącego korytarza. Wówczas wykopujemy „studzienkę” poniżej poziomu korytarza i umieszczamy w niej słoik albo inne naczynie o śliskich ścianach. Następnie kawałkiem deski, dykty nakrywamy pułapkę i na to układamy darń (ziemię). Ważne, by wszystkie czynności wykonywać w rękawiczkach, bo kret ma doskonały węch i czując zapach człowieka może zrezygnować z wędrówki takim korytarzem. Codziennie pułapkę należy sprawdzać, po to by jak najszybciej uwolnić zwierzątko.
Krety i karczowniki nie lubią przykrych zapachów. Dlatego wielu działkowców odstrasza krety umieszczając w ich korytarzach różne substancje o nieprzyjemnym zapachu. Między innymi wlewają w nie śmierdzącą wodę z beczki po solonych śledziach czy też odpowiednio spreparowane śmierdzące kawałki śledzi. Dość skutecznie odstraszyć można sporządzoną papką z ugotowanych na twardo jajek a następnie zmiażdżonych wraz ze skorupkami i pozostawioną w ciepłym słonecznym miejscu na kilka dni, aż zacznie cuchnąć. Taką papkę umieszczamy w korytarzach, kiedy kret zacznie kopać. Wówczas zwierzątka uciekają, gdzie pieprz rośnie, bo nie mogą znieść takiego smrodu. Kawałek szmaty nasączonej naftą, rozpuszczalnikiem, gałązki tui umieszczone w korytarzach to także praktykowane sposoby odstraszania tych zwierząt. Moi znajomi radzą też wkładać w korytarze odchody psów i kotów, których zapachu nie znoszą te zwierzęta. Jeszcze innym, dość skutecznym sposobem odstraszania kretów i karczowników jest wkładanie głęboko w korytarze ludzkich włosów, w które bez trudu można zaopatrzyć się w zakładach fryzjerskich. Kret ma bardzo dobry słuch. Można go więc odstraszyć różnymi dźwiękami, na przykład odgłosem zawieszonych butelek, puszek, szumem metalowych wiatraków. Kret nie lubi zapachu niektórych roślin takich jak: aksamitka, bazylia. Warto posadzić takie rośliny na obrzeżach ogrodu, działki. W sklepach ogrodniczych oferowane są również różne środki do walki z kretami i karczownikami. Można zaopatrzyć się między innymi w zatrute ziarna, pułapki zatrzaskowe, specjalne świece czy też odstraszacze elektroniczne. Te ostatnie w mojej praktyce nie sprawdziły się. W moim przypadku najskuteczniejszym sposobem pozbycia się kretów okazało się wykopywanie ich w momencie, gdy żerują i usypują kopczyk. Wymaga to dużej cierpliwości i czasu, ale każdego roku w ten sposób pozbywam się kilku osobników. Na zakończenie jeszcze o jednym sposobie, który stosują niektórzy działkowcy. Otóż w otwory kopczyków wlewają strumień wody i to przez kilkanaście minut a czasem i dłużej. Moim zdaniem jest to bezsensowny sposób i zupełnie nieskuteczny.
Stanisław Stefanowicz
Kwas chlebowy
Skład: 5 l wody, 25 dag chleba żytniego ze skórką, 20 dag cukru, 10 dag drożdży piekarniczych, 5 dag rodzynków, 1 cytryna.
Chleb kruszymy i dobrze osuszamy w piekarniku, przekładamy do kamiennego garnka lub gąsiora. Zalewamy gorącą przegotowaną wodą. Gdy ostygnie dodajemy drożdże i cukier. Odstawiamy na 12 godz. Po przecedzeniu przelewamy do butelek, wkładając do każdej po kilka rodzynków i plasterek cytryny. Zamykamy szczelnie i odstawiamy na 24 godz. Przy otwieraniu butelek należy zachować ostrożność, gdyż zbierze się w nich dość dużo gazu.