W poniedziałek 1 lipca członkinie stowarzyszenia Lazarus poprosiły szczycieńskich strażaków o pomoc w zmagazynowaniu sprzętu medycznego i do opieki paliatywnej. Transport z Niemiec został wyładowany na placu przed magazynami na ul. Gnieźnieńskiej.
Było go jednak tak dużo, że trzy kobiety nie byłyby go w stanie wnieść pod dach. Tymczasem nad miasto nadciągała potężna burza. - Panie obawiały się, że ulewa zniszczy sprzęt, w tym specjalistyczne materace – mówi kpt. Łukasz Wróblewski z KP PSP w Szczytnie. Komendant Grzegorz Rybaczyk nie pozostał obojętny na prośbę członkiń stowarzyszenia i wysłał na miejsce strażaków. Ci raz – dwa uporali się z wniesieniem transportu do magazynu.
- Po wniesieniu ostatniego łóżka, przyszła ulewa – relacjonuje kpt. Wróblewski, ciesząc się, że udało się zapobiec zniszczeniu sprzętu.