W minioną sobotę w jeziorze Sasek Wielki w miejscowości Dąbrowa utonął 55-letni mieszkaniec tej miejscowości. Wstępne ustalenia policji wskazują, że przyczyną tragedii mógł być alkohol.

Utonięcie w DąbrowieW minioną upalną sobotę 8 sierpnia przed południem dwie przebywające na wczasach w Dąbrowie nad jeziorem Sasek Wielki mieszkanki Warszawy zauważyły, że przy kładce pływa ciało mężczyzny. Kobiety powiadomiły policję, a ta - służby ratownicze. Jeszcze przed ich przybyciem 55-latka z Dąbrowy wydobyła na brzeg postronna osoba. Na miejsce zadysponowano śmigłowiec ratowniczy. Niestety, pomimo podjętej reanimacji, mężczyzny nie udało się uratować. Według wstępnych ustaleń, przyczyną tragedii mógł być alkohol.

Nie była to pierwsza ofiara wody tego lata w powiecie szczycieńskim. We wtorek 4 sierpnia w rzece Omulew w Wielbarku utonął 53-latek. Z kolei kilka tygodni temu, na terenie jednego z ośrodków wczasowych w Tylkowie w ten sam sposób życie stracił 77-letni obywatel Niemiec.

Najwięcej szczęścia miała 8-letnia dziewczynka, która topiła się w Kobyłosze miesiąc temu. W ostatniej chwili uratowali ją wypoczywający tam ludzie. Mimo że przebywała kilka minut pod wodą, wróciła już do zdrowia.

(ew)