Prawie każdą wolną chwilę spędzam aktywnie w miłym towarzystwie. Na rowerach przemieszczamy się po bliższej i dalszej okolicy. Wiele emocji dostarcza nam tworzona obecnie trasa rowerowa po nieczynnym torowisku. Mimo, że jeszcze nie skończona, to już tłumnie nawiedzana i chwalona przez wszystkich. Z niecierpliwością czekamy na finał wspaniałego przedsięwzięcia.
Nie ukrywam, że na nowej trasie rowerowej byłam kilka razy, ale też muszę przyznać, że ostatnio bardzo często jestem na Wałpuszu i kolejnym osobom pokazuję płot z nart. Pomysłowy właściciel do ogrodzenia posesji wykorzystał narty biegowe. Takie sztachety to niebywała atrakcja i fantastyczne, fotograficzne tło.
Pogoda sprzyja i fajnie jest w plenerze na rowerze.
Grażyna Saj-Klocek