Od 13 lat SP nr 6 organizuje biesiadę rodzinną. Celem imprezy jest nie tylko zabawa, ale i integracja szkoły ze środowiskiem lokalnym. W tym roku festyn miał charakter wielkiej morskiej przygody.
W minioną sobotę odbyła się w SP nr 6 biesiada rodzinna pod hasłem „Podróże Sindbada żeglarza w poszukiwaniu Księgi Pokoju”.
Szkolna, symboliczna podróż po morzach i oceanach, jak mówi dyrektor szkoły Elżbieta Kulikowska, miała wzbudzić ciekawość świata, chęć poznawania innych kultur i sprzyjać nawiązywaniu nowych przyjaźni. Mitycznym skarbem poszukiwanym w trakcie morskiej wyprawy okazał się pokój.
Całość ujęto w formę widowiska taneczno-muzycznego, którego aktorami byli uczniowie SP nr 6. W finale wsparli ich jeszcze rówieśnicy z zaprzyjaźnionej szkoły podstawowej z Rathenow (Niemcy).
Oprócz tego wystawiane były modele żaglowców, od całkiem potężnych, bo ponad metrowej długości po miniaturowe – parucentymetrowe. Te zaskakujące eksponaty były dziełem uczniów, ich rodziców i dziadków.
Na szkolnym boisku prezentowano z kolei specjalistyczne wozy strażackie, m.in. pojazd z drabiną, ratowniczy, czy gaśniczy. Można było przeszkolić się w udzielaniu pierwszej pomocy, albo postrzelać z broni pneumatycznej. Na amatorów-marynarzy czekała też wspinaczka po drabinie sznurowej.
Po podróżach Sindbada odbyła się druga część artystyczna biesiady – szanty. Był więc koncert piosenki żeglarskiej w wykonaniu szkolnego chóru, poszczególnych klas i solistów, a także popisy wokalno-taneczne uczniów wraz z całymi rodzinami.
Marek J.Plitt