Pod względem liczby zaskarżonych decyzji administracyjnych gmina Świętajno bije na głowę pozostałe samorządy powiatu szczycieńskiego. W skali województwa zajmuje niechlubne trzecie miejsce, wyłączając z rankingu Olsztyn.
Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Olsztynie co roku podsumowuje swoją działalność, analizując odwołania od decyzji administracyjnych wydanych przez samorządy lokalne. W 2003 roku ogółem rozpatrywało ono 4686 spraw, z czego 435 wpłynęły z terenu powiatu szczycieńskiego. Najwięcej wątpliwości mieszkańców budziły decyzje wydane przez władze gminy Świętajno, gdyż złożyli oni aż 132 odwołania. Kolegium rozpatrzyło 80 z nich, utrzymując w mocy tylko 22 (27,5%). W pozostałych przypadkach zatem wątpliwości mieszkańców były uzasadnione, a wydane decyzje - wadliwe.
Niemal równe liczby skarg wpłynęły od mieszkańców ze Szczytna - 75 i z Pasymia - 74. Kolegium rozpatrzyło 60 decyzji szczycieńskich, uznając, że 29 (48,33%) z nich zostało podjętych zgodnie z prawem. W przypadku decyzji pasymskich na 58 analizowanych spraw za niezgodne z prawem uznanych zostało 21 (36,2%). Najmniej uwag do decyzji swoich władz mieli mieszkańcy gminy Jedwabno. Wnieśli zaledwie 18 odwołań, a 14 z nich kolegium rozpatrzyło. W tej niewielkiej liczbie tylko 4 były podjęte prawidłowo (28,57%). Najlepszym wskaźnikiem prawidłowo wydanych decyzji może się pochwalić gmina Dźwierzuty. Odwołań było - co prawda - sporo, bo aż 67, ale na 54 rozpatrzone skargi kolegium za prawidłowe uznało 43 (76,63%).
Niewiele, bo zaledwie 12 odwołań, które w ubiegłym roku znalazło się w rejestrach Samorządowego Kolegium Odwoławczego, dotyczyło decyzji wydanych przez władze powiatu szczycieńskiego. Specjaliści analizowali połowę z nich, akceptując bez zastrzeżeń tylko jedną (16,7%).
Mieszkańcy najczęściej odwołują się od decyzji z zakresu pomocy społecznej. W skali województwa wpłynęło ich aż 1311. Następne w kolejności, pod względem liczby odwołań, były kwestie związane z zagospodarowaniem przestrzennym (453) i gospodarką nieruchomościami (441). Najmniej skarżono decyzji wydanych w sprawie dostępu do informacji publicznej (5).
W 1339 przypadkach kolegium utrzymało w mocy wydaną przez samorząd decyzję. Tam, gdzie była ona wadliwa, zwykle została uchylona, a sprawa przekazana organowi do ponownego rozpatrzenia. Tylko w niespełna 200 przypadkach w skali województwa kolegium zmieniło decyzję I instancji, unieważniło ją i umorzyło postępowanie.
Halina Bielawska
2004.06.16