Prezentujący chimeryczną formę siatkarze AZS WSPol. tym razem pokazali się z dobrej strony. W dwóch kolejnych spotkaniach nie tylko nie doznali porażki, ale nawet nie stracili seta.
AZS WSPol. Szczytno - SMS I Spała 3:0 (17, 17, 18)
AZS WSPol.: Polechoński, Szabelski, Kurian, Wiśniewski, Alancewicz, Dynkowski, Andrzejewski (libero) oraz Główczyński, Mierzejewski
Mecz z uczniami Szkoły Mistrzostwa Sportowego nie dostarczył większych emocji. Znudzeni kibice po niespełna godzinie opuszczali salę, zadowoleni jedynie z kompletu punktów ich drużyny. Słychać było tylko komplementy pod adresem dawno nie występującego w pierwszym składzie Tomasza Dynkowskiego. Niewątpliwą atrakcją spotkania była obecność wśród widowni trenera AZS Olsztyn Wojciecha Drzyzgi, 285-krotnego reprezentanta Polski, 3-krotnego wicemistrza Europy. Być może ona sprawiła, że akademicy mimo zwycięstwa nie wznieśli się na wyżyny swych umiejętności.
Po meczu rozmawialiśmy z trenerem AZS Olsztyn Wojciechem Drzyzgą.
- Do Szczytna przyjechał pan w poszukiwaniu zastępców dla nie najlepiej spisujących się siatkarzy AZS Olsztyn?
- Jest już na to za późno. Poza tym nie ma w tej drużynie takiego zawodnika.
- Rozczarowany jest pan występem olsztyńskich rezerw?
- Pierwszy raz zobaczyłem tę drużynę w spotkaniu ligowym. Przeciwnik dzisiaj był słaby i stąd zapewne nie wyzwoliło to u gospodarzy dodatkowych motywacji.
- Czy mimo to któryś z zawodników zasłużył na wyróżnienie?
- Widać, że Kurianowi i Szabelskiemu praca z tym zespołem wychodzi na dobre.
- Czy to oni w pierwszej kolejności mogą liczyć na awans do pierwszej drużyny AZS.
- Obaj byli już z pierwszym zespołem na obozie przygotowawczym do sezonu. Adaś Kurian był nawet bliski występów w Serii A. Byłby jednak rezerwowym, więc dla jego dobra i za jego akceptacją zadecydowałem, że będzie lepiej jak zagra w Serii B. Korzystniejsze to niż zagranie 2-3 epizodów w ekstraklasie.
- A czy pana epizod z AZS Olsztyn potrwa dłużej niż jeden sezon?
- Jest to mój trzeci klub. Wcześniej przez 6 lat prowadziłem LEGIĘ i przez 2,5 roku CZARNYCH Radom. Jeśli będę tylko rozliczany za wynik zespołu to podejrzewam, że mój pobyt w Olsztynie skończy się po tym sezonie. Mam nadzieję jednak, że działacze docenią moją robotę i oddzielą ją od nie do końca trafionych decyzji związanych chociażby z doborem zawodników. Za wcześnie jednak o tym mówić. Na pewno na papierze zespół jest o wiele lepszy niż w praktyce.
- Jakie szanse daje pan swojej drużynie w rozgrywkach play-off?
- Jesteśmy w stanie wygrać pojedynczy mecz właściwie z każdym, ale jakość naszej gry nie pozwala na częste zwycięstwa. Jeśli trafimy na MOSTOSTAL czy Jastrzębie nie mamy raczej szans. W pojedynkach z Częstochową, Sosnowcem czy SKRĄ sprawa jest otwarta.
AZS Opole - CZARNI Radom 2:3 (-23, 22, 16,-23,-10)
AVIA Świdnik - BBTS SIATKARZ-ORIGINAL Bielsko- Biała 3:0 (34, 17, 18)
CHEMIK Bydgoszcz - AZS POLITECHNIKA Warszawa 1:3 (-19,-16, 22,-21)
STOLARKA Wołomin - GÓRNIK Radlin 1:3 (-23,-18, 21,-23)
pauzował MKS Andrychów
CZARNI Radom - AZS WSPol. Szczytno 0:3 (-18,-25,-24)
AZS WSPol.: Polechoński, Szabelski, Kurian, Wiśniewski, Alancewicz, Główczyński, Andrzejewski (libero) oraz Mierzejewski
GÓRNIK - CHEMIK 3:1 (18,17,-18,21) POLITECHNIKA - AVIA 3:0 (23,18,17)
BBTS - AZS Opole 3:0 (25,23,18)
SMS - MKS 0:3 (-28,-21,-21)
pauzowała STOLARKA
Tabela
1.POLITECHNIKA 14- 4 32 48:20 2.GÓRNIK 13- 5 31 46:26 3.CHEMIK 11- 8 30 40:33 4.AVIA 11- 7 29 38:24
5.WSPol. 10- 8 28 37:27
6.BBTS 10- 8 28 37:34 7.CZARNI 9- 9 27 33:34 8.MKS 8-10 26 32:38 9.STOLARKA 8-10 26 29:39 10.OPOLE 5-13 23 25:44
11.SMS I 1-18 19 10:56
W przedostatniej kolejce rundy zasadniczej (sobota 22 lutego) AZS WSPol. spotka się u siebie z BBTS Bielsko-Biała.
(o)
2003.02.19