Skarbnik powiatu Henryk Samborski jest pełen uznania dla krwiodawców z WSPol. - Moje życie było uzależnione od ich pomocy i ją otrzymałem – nie kryje wdzięczności dla anonimowych osób.
Wszystko potoczyło się błyskawicznie.
- Rutynowe badania USG przeprowadzone w połowie listopada wykazały, że na mojej wątrobie jest guz – mówi skarbnik. Rezonans magnetyczny i tomografia potwierdziły diagnozę. Na szczęście okazało się, że guz nie ma cech nowotworowych. Lekarze w Olsztynie odradzili więc operację, ale chirurg ze szpitala MSWiA w Warszawie, do którego Henryk Samborski udał się na dodatkowe konsultacje był innego zdania. - Uznał, że operacja jest konieczna i to jak najszybciej, ale wcześniej muszę dostarczyć do szpitala pięć litrów krwi.
O pomoc skarbnik zwrócił się do krwiodawców z WSPol., którzy błyskawicznie zorganizowali akcję.
- Dzięki oddanej przez nich krwi szybko przeszedłem operację i wracam już do zdrowia – nie kryje wdzięczności dla anonimowych krwiodawców Henryk Samborski.
W najbliższych dniach zapowiada powrót do pracy.
(o)