W kościele Wniebowzięcia NMP ma być nie tylko cieplej, ale i jaśniej. Wraz z rozpoczynającymi się w kwietniu pracami związanymi z instalacją ogrzewania podłogowego pod prezbiterium, podjęta została decyzja o założeniu nowego oświetlenia i odmalowaniu części świątyni.
Prace związane z instalacją ogrzewania podłogowego w kościele Wniebowzięcia NMP mają rozpocząć się w kwietniu przyszłego roku od remontu prezbiterium. Poza planowanym wcześniej położeniem instalacji grzewczej i ułożeniem na podłodze granitu zamiast znajdujących się tam desek, niezbędne jest poszerzenie zakresu prac. Okazało się bowiem, że boazeria położona na ścianach na wysokość 1.5 metra sprzyja osadzaniu się na nich wilgoci.
- Nie ma żadnej gwarancji, że po zainstalowaniu ogrzewan ia sytuacja się poprawi. Teraz jeszcze nie widać jakichś trwałych zmian na ścianach, ale za kilka lat mógłby z tego wyniknąć problem - mówi ksiądz proboszcz Andrzej Preuss.
Podjęta została decyzja o zdjęciu boazerii i pomalowaniu ściany przedniej kościoła oraz całego prezbiterium. Zanim jednak to nastąpi poprowadzona będzie nowa instalacja elektryczna pod planowaną wymianę oświetlenia. To wiszące aktualnie w kościele pochodzi jeszcze z lat 70. i okres swojej świetności ma już dawno za sobą. Jak zapowiada ksiądz proboszcz już w grudniu zakupione zostaną nowe lampy. Podjęto decyzję o zamontowaniu oświetlenia ledowego, które jest droższe w instalacji, jednak o wiele tańsze w użytkowaniu. Według przeprowadzonych wyliczeń taki typ lamp będzie o 4/5 tańszy od tradycyjnych co oznacza, że po 1,5 roku zwróci się koszt ich zakupu. Parafia posiada już projekt całego oświetlenia. Zgodnie z nim cała tylna część prezbiterium będzie oświetlona przez padające delikatne refleksy świetlne. Najjaśniejszym miejscem w kościele ma być ołtarz, przy którym odprawia się msze. Stanie się tak dzięki umieszczeniu dużego reflektora w dziurze wentylacyjnej znajdującej się w kopule nad nim. Dzięki zamontowaniu nowego oświetlenia moc światła zwiększy się 2.5 krotnie. Dzięki projektowi wszystko będzie współgrało z planowaną kolorystyką granitu.
Wykonanie prac remontowych przy prezbiterium ma potrwać miesiąc. Mimo poszerzenia robót o malowanie i montaż oświetlenia, zgodnie z zapewnieniami księdza proboszcza nie zostanie ono wydłużone.
- Mamy już wybranych trzech wykonawców – dodaje.
Zwiększą się jednak koszty remontu, które zgodnie z pierwotnymi założeniami miały wynieść 70 tys. zł. Teraz będzie to kwota 110 tys. zł.
Łukasz Łogmin