Najpierw była radość z wywalczenia historycznego awansu do klasy okręgowej. U progu nowego sezonu trener Omulwi Wielbark narzeka na nadmiar problemów kadrowych.
Plaga kontuzji nawiedzała wielbarczan w poprzednich rozgrywkach, nie znikła również tuż przed początkiem pierwszego sezonu w klasie okręgowej. Z gry na dłuższy czas wyłączony jest Wilga, nie wiadomo, czy przeciwko Warmii Olsztyn zagrają Berk i Górski. Gdy do tego dodać wyjazd do Irlandii Rapackiego i rezygnację z występów w Omulwi Sucheckiego (przymierzany jest do gry w MKS-ie), obraz rysuje się niewesoły. Jedyne wzmocnienie to powrót Malinowskiego, ostatnio piłkarza rozwiązanego WPZ Lemany.
- Będzie ciężko -stwierdza trener Mariusz Korczakowski. - Nie ma u nas zawodnika z IV-ligowym obyciem. Takich nie brakuje w innych zespołach naszej grupy.
W ostatni weekend Omulew nie zagrała żadnego sparingu. W minionym tygodniu beniaminek klasy okręgowej uległ po niezłej grze MKS-owi Szczytno 1:2 (bramka Dąbkowskiego), wcześniej przegrał z Tęczą Ojrzeń 1:3 (gol Abramczyka).
W swoim pierwszym ligowym meczu podopieczni Mariusza Korczakowskiego zmierzą się na własnym obiekcie z Warmią Olsztyn (niedziela, godz. 16.00).
(gp)/Fot. M.J.Plitt