W Miejskim Domu Kultury odbył się wernisaż makrofotograficznej wystawy „Ulotne chwile”. Autorem ciekawych prac jest Ferdynand Sosnowski - pasjonat fotografii
i laureat wielu regionalnych konkursów.
W Miejskim Domu Kultury odbył się wernisaż makrofotograficznej wystawy „Ulotne chwile”. Autorem ciekawych prac jest Ferdynand Sosnowski - pasjonat fotografii i laureat wielu regionalnych konkursów.
Ferdynand Sosnowski od przeszło czterdziestu lat za pomocą aparatu fotograficznego odkrywa piękno przyrody. Utrwala na zdjęciach niezwykły świat makro, ukazując sekretne szczegóły niedostępne dla nieuzbrojonego oka. Za obiekty autorowi służą rośliny i owady żyjące w najbliższej okolicy – w przyblokowym ogródku, na skwerku i łące leżącej po drugiej stronie ulicy.
- Makrofotografia nie jest popularną dziedziną fotografii – mówi autor. Wymaga bowiem wiele cierpliwości i nawet znajomości obyczajów owadów, w czym pomocna jest fachowa literatura.
Oprócz fotogramów, uczestnicy wernisażu mogli obejrzeć także diaporamę, czyli pokaz audiowizualny, polegający na połączeniu przezroczy rzutowanych na ekran z muzyką.
- Najpierw szukam tekstu, który mi odpowiada, a potem pod niego robię zdjęcia – mówi Ferdynand Sosnowski. Dodaje, że wykonanie i przygotowanie zdjęć do pokazu zajęło mu cały rok.
M. J. Plitt