Kolejna wieś w gminie Rozogi zmieni swoje oblicze za sprawą unijnych pieniędzy. Tym razem chodzi o Faryny. Mieszkańcy nie zamierzają jednak ograniczać się jedynie do budowy nowych obiektów, chcą również zadbać o dziedzictwo historyczne miejscowości, w tym jej największy zabytek - stary cmentarz.
OSTATNIE ROZDANIE
Wniosek na zagospodarowanie wsi Faryny to jeden z 15, które otrzymają dofinansowanie w ramach ostatniego rozdania Sektorowego Programu Operacyjnego. Gmina już wcześniej sięgała po środki z tej puli, realizując m.in. trzy projekty związane z odnową wsi i ochroną dziedzictwa kulturowego w samych Rozogach. Tym razem samorząd pozyskał 159 tys. złotych, czyli 80% łącznej kwoty, jaką pochłoną prace w Farynach. Ze względu na długotrwałe procedury, rozstrzygnięcie konkursu i termin rozliczenia zadania, dzieli bardzo krótki czas. Samorząd miał dosłownie kilka dni na ogłoszenie i rozstrzygnięcie przetargu. Do ostatniej chwili nie było wiadomo, czy stanie do niego choćby jedna firma.
- Na szczęście otrzymaliśmy jedną ofertę, obecnie jesteśmy na etapie jej analizowania - mówi sekretarz gminy Rozogi Lucja Litwińczyk. Projekt w znacznej mierze opiera się na przygotowanym w ubiegłym roku planie rozwoju Faryn. Podobnymi dokumentami dysponują wszystkie większe wsie w gminie. Określono w nich główne potrzeby mieszkańców i koncepcje zagospodarowania miejscowości. W przyszłości na tej podstawie samorząd zamierza pozyskiwać środki unijne. Prace w Farynach mają ruszyć już w najbliższych tygodniach. Skoncentrują się wokół wiejskiego stawu. Nad niewielkim „oczkiem” wodnym powstanie plac zabaw, boisko do siatkówki, miejsce na ogniska i namiastka plaży. Na początek maja planowany jest odbiór inwestycji.
NAJWIĘKSZY SKARB
Obecnie Faryny stają się wsią o zdecydowanie turystycznym charakterze. Atrakcyjne położenie na skraju Puszczy Piskiej, cisza i spokój sprawiają, że na wypoczynek przyjeżdża tu coraz większa liczba turystów. Działa pensjonat i kilka gospodarstw agroturystycznych. Stałych mieszkańców jest około 300, aktywnych rolników można policzyć na palcach jednej ręki. We wsi znajduje się sporo obiektów tradycyjnego budownictwa ludowego - kilka drewnianych chałup posiada status zabytków. Zabytkowy jest również pochodzący z połowy XIX wieku kościół. Jednak najcenniejszy zabytek Faryn znajduje się poza zwartą zabudową wsi, tuż przy drodze łączącej miejscowość z szosą Rozogi-Mrągowo. Chodzi o stary cmentarz, na którym spoczywają przedwojenni mieszkańcy wsi i żołnierze polegli w obydwu wojnach światowych. Tutaj również znajduje się grób Jana Białego - lokalnego poety ludowego, w okresie plebiscytowym aktywnego działacza na rzecz polskości Mazur. Nekropolia, podobnie jak wiele innych tego typu w okolicy, znajduje się obecnie w opłakanym stanie. Renowacja cmentarza to jedno z głównych zadań, których chcą się podjąć w najbliższym czasie mieszkańcy wsi. Dobrym duchem i siłą napędową przedsięwzięcia jest mieszkający w Farynach ksiądz Roman Wiśniewski, obecnie doktorant na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Część prac związanych z porządkowaniem cmentarza została wykonana jesienią. Po uzgodnieniach z wojewódzkim konserwatorem zabytków wycięto część drzew i uporządkowano teren. Środki udało się pozyskać z Fundacji Wspomagania Wsi.
- Pracy czeka nas jeszcze mnóstwo, ale ten cmentarz to wizytówka Faryn i musimy zabezpieczyć go przed całkowitą dewastacją - mówi sołtys Stanisław Czujak. Kontynuacja prac związanych z renowacją nekropolii przewidziana jest już na wiosnę.
Wojciech Kułakowski/Fot. W. Kułakowski