Ze stołów podczas obrad Rady Powiatu zniknęły plastikowe butelki z wodą, a zastąpiły je szklane dzbanki z „kranówką”.
W nowej kadencji w Radzie Powiatu zapanowały nowe zwyczaje. Ze stołów w trakcie obrad zniknęły wszechobecne dotąd plastikowe butelki z wodą. Zamiast nich w sali konferencyjnej pojawił się niewielki stolik z dzbankami wypełnionymi „kranówką”. Radni piją ją teraz nie z plastikowych kubków, lecz szklanek. Starosta Jarosław Matłach zdradza, że do zmiany zwyczajów zainspirował go redaktor naczelny „Kurka Mazurskiego”. Impulsem do tego stały się wypowiedzi starosty podczas uroczystości związanych z otwarciem kolejnych stacji uzdatniania wody w gminie Szczytno, kiedy to włodarz powiatu zachwalał zalety wody z kranu. Wówczas redaktor zapytał go, dlaczego nie jest ona pita w tracie posiedzeń Rady Powiatu. Jarosław Matłach zapewnia, że u niego w domu pije się przeważnie „kranówkę”. - Nasza woda jest bardzo dobra. Ta w butelkach plastikowych wcale nie smakuje lepiej – przyznaje starosta.
(ew)