W niedzielę 30 czerwca strażacy niemal w tym samym czasie otrzymali dwa zgłoszenia o niebezpiecznych sytuacjach na wodach jezior powiatu.
Pierwsza z nich miała miejsce w Spychowie. Tam na jeziorze doszło do wywrócenia się roweru wodnego, którym pływały trzy osoby. Na szczęście wszystkie o własnych siłach dotarły do brzegu i żadna z nich nie odniosła obrażeń. Prosto ze Spychowa strażacy udali się do Warchał. Tam rodzice wypoczywającej nad jeziorem Świętajno 33-latki zaalarmowali służby, że ich córka kilka godzin wcześniej wypłynęła deską sup i od dłuższego czasu nie ma z nią z kontaktu. W trakcie wodowania strażackich sprzętów cała i zdrowa kobieta dopłynęła do brzegu.