Żołnierze z Lipowca będą współgospodarzami bazy sportów wodnych przy ul. Spacerowej. Chcą utworzyć Wojskową Sekcję Żeglarską w oparciu o posiadany sprzęt.

.

Wojsko w MOS-ie

Już wiosną z taką propozycją do władz miasta wystąpił zastępca dowódcy jednostki wojskowej w Lipowcu Stanisław Czeszejko, uzyskując pozytywną opinię komisji społecznej.

Żołnierze chcą, by miasto udostępniło im pomieszczenie, w którym mogliby przechowywać sprzęt żeglarski, a w zamian deklarują realizację prac gospodarczo-konserwacyjnych na rzecz MOS. Z końcem października do Urzędu Miasta wpłynęła oficjalna propozycja wraz z projektem umowy.

- Nie ma przeciwwskazań, by taka współpraca została nawiązana - mówi Wiesław Siurnicki, dyrektor MOS. - Może w przyszłości okazać się korzystna dla obu stron, bo żołnierze chcą prowadzić różne szkolenia, a swojego sprzętu mają niewiele. Mają za to w swym gronie wyspecjalizowanego szkutnika. Nam z kolei nie brakuje sprzętu, ale fachowca do jego naprawy i utrzymania.

Na razie budynek bazy sportów wodnych poddany jest remontom bez udziału wojska. - Od sponsora otrzymaliśmy materiały izolacyjne i jeszcze przed zimą chcemy ocieplić mury, by nie było problemów z zamarzaniem wody. Zamierzamy też odremontować sanitariaty - powiedział "Kurkowi" Wiesław Siurnicki dodając, że prace są możliwe także dzięki ekipie bezrobotnych, bo koszty ich czasowego zatrudnienia pokrywa Powiatowy Urząd Pracy.

(hab)

2003.11.05