Pierwsze w drugiej kadencji istnienia samorządu powiatowego absolutorium zostało udzielone przy jednym głosie wstrzymującym. Słowa podziękowania padły w kierunku byłego starosty Kacpra Zimnego, który niebawem... odpowiadać będzie za łamanie dyscypliny budżetowej.
Radni przyjęli do wiadomości, że ubiegłoroczny budżet był w ciągu roku zaledwie siedmiokrotnie zmieniany, co - zdaniem skarbnika powiatu Henryka Samborskiego - stanowić ma dowód dobrego planowania. W ramach tych zmian przewidywany pierwotnie deficyt wielkości blisko 4,6 mln zł, ostatecznie stanął na poziomie niespełna 3,8 mln zł. A ponieważ plan wydatków budżetowych zrealizowano w 96,83%, to rzeczywiste braki w kasie okazały się jeszcze niższe - niecałe 2,5 mln zł i zostały pokryte kredytem bankowym.
Łączna wysokość zadłużenia powiatu wobec banków na koniec 2002 r. wynosiła 5,3 mln zł.
Według sprawozdania, w 2002 roku powiat lepiej inwestował, przeznaczając na ten cel około 16% całego budżetu, o 2,62% więcej niż rok wcześniej.
Sprawozdanie finansowe nie wzbudziło emocji, ani jakiejkolwiek dyskusji. Równie bezproblemowo przeszło głosowanie nad absolutorium. Jedynie radny Dariusz Jaskólski wstrzymał się od głosu.
Za wynik głosowania radnym dziękował starosta Andrzej Kijewski, natomiast za wkład pracy w realizację ubiegłorocznego budżetu jego poprzednikowi, czyli Kacprowi Zimnemu (obecnemu zresztą na sesji), dziękował z kolei przewodniczący Rady Powiatu Krzysztof Mańkowski.
Prostowanie uchwał
Pokłosiem niedawnej kontroli RIO była zmiana dwóch uchwał.
Inspektorzy Izby Obrachunkowej zarzucili, że dokonywane były wypłaty pełnej wysokości diet nawet wtedy, gdy radni nie uczestniczyli w sesjach Rady czy pracach Komisji, o czym świadczył brak podpisów na listach obecności. W przyjętych zmianach (przy dwóch głosach wstrzymujących się) ustalono konkretnie, że podstawę wypłaty diet stanowi uczestnictwo w pracach organów kolegialnych. Przyjęto jednakże także zapis, stwierdzający, że ryczałtowa, miesięczna dieta nie podlega zmniejszeniu, jeśli nieobecność radnego nastąpiła z przyczyn usprawiedliwionych.
Co prawda, jak sugerowano w kuluarach, taką "przyczynę usprawiedliwioną" winna stanowić jedynie okoliczność związana bezpośrednio ze społeczną pracą, ale aż tak precyzyjni powiatowi radni na wszelki wypadek nie byli.
Druga poprawka dotyczyła uchwały, w drodze której Rada Powiatu ustanowiła się poręczycielem kredytu. Tu inspektorzy RIO wytknęli nielogiczność sformułowań, bowiem w pierwotnej wersji radni powiatowi udzielili poręczenia kredytowego... bankowi, a nie szpitalowi, który ów kredyt w tym banku zaciągał.
Konsumenci z rzecznikiem
Dopiero od 1 czerwca konsumenci ponownie będą mieli w powiecie rzecznika swoich praw. W odpowiedzi na ogłoszenie, do starostwa wpłynęły cztery oferty osób, zainteresowanych piastowaniem tej funkcji. Zarząd Powiatu przedstawił radnym do akceptacji kandydaturę Agaty Gołaszewskiej-Horak, obecnie zatrudnionej w Urzędzie Gminy Szczytno na stanowisku inspektora oświaty.
- Za tą kandydaturą przemawia przede wszystkim komunikatywność - uzasadniał wybór starosta Kijewski dodając, że walory nowego rzecznika konsumentów miał możliwość sprawdzić osobiście, bowiem oboje swego czasu pracowali w jednym zakładzie pracy, tj. w Szkole Podstawowej nr 2.
W uchwale powołującej nową rzecznik ustalono także wysokość jej wynagrodzenia zasadniczego (1950 zł miesięcznie). Wraz z dodatkiem funkcyjnym i stażowym rzecznik otrzyma brutto 2570 zł.
Brak dyscypliny
Żadnej dyskusji nie wywołał również protokół Komisji Rewizyjnej, zawierający prawie sensacyjne stwierdzenia dotyczące inwestycji, prowadzonych w szczycieńskim szpitalu w ciągu ostatnich trzech lat. Najczęściej powtarzanym przez przewodniczącą komisji Bogusławę Olczyk sformułowaniem było "co stanowi naruszenie dyscypliny budżetowej". Kontrolowano działania, podejmowane przez trzech kolejnych dyrektorów: Henryka Wilgę, Alicję Kasprowicz i Edmunda Nazdrowicza. Dyrektorom - inwestorom wytknięto nieprawidłowości w realizowaniu postanowień ustawy o zamówieniach publicznych (np. brak kosztorysów inwestorskich przy szeregu przedsięwzięć), niewłaściwe wykorzystywanie dotacji uzyskiwanych z kasy powiatu itp.
Komisja wnioskowała o to, by inwestycje realizowane w jednostkach podległych starostwu, nawet częściowo finansowane ze środków powiatu, były prowadzone przez urzędników, a nie przez te jednostki.
O stwierdzonych uchybieniach z zakresu gospodarowania publicznymi pieniędzmi Zarząd Powiatu powinien teraz powiadomić rzecznika dyscypliny budżetowej. Jeśli tego nie uczyni, to - zgodnie z obowiązującymi przepisami - sam będzie potraktowany tak, jakby tę dyscyplinę złamał.
Na marginesie - rzecznik dyscypliny budżetowej już ma co robić. Prezes RIO, na wniosek inspektorów kontrolujących Starostwo Powiatowe, złożył zawiadomienia o nieprawidłowościach (dotyczących innych kwestii niż "szpitalne"), jako odpowiedzialnych wskazując byłych starostów Kacpra Zimnego i Kazimierza Oleszkiewicza.
Halina Bielawska
2003.04.23