Dopadło mnie w nocy 2 marca, nomen omen o drugiej. Po kilkunastu minutach (!) przybyła pomoc doraźna. Kompetentna ratowniczka i lekarz, który słuchał jej rad (!) i co chwilę „prał mnie po pysku”, abym nie zasnął w trakcie zabierania na dyżur do szpitala powiatowego w Szczytnie.

 Na izbie przyjęć szybko i sprawnie podłączono mnie do kroplówki i pobrano krew na pierwsze badania. W międzyczasie lekarz zrugał mnie za to, że ośmieliłem się zapytać, czy jest lekarzem, albowiem zwyczaju noszenia identyfikatorów z nazwiskiem i funkcją pełnioną w szpitalu chyba się nie praktykuje, a szkoda.

Później dowiedziałem się, że to był „doktor” medycyny, a nie zwykły lekarz i dlatego miał prawo być oburzony, że go nie poznałem … (!) Miałem szczęście znaleźć się na sali dwuosobowej Oddziału Chirurgicznego z Pododdziałem Ortopedycznym, gdyż zdarza się, że duże obłożenie powoduje, iż pacjenci często spędzają noc lub kilka na oddziałowym korytarzu.

Wielkie uznanie dla zespołu pielęgniarskiego. Dziewczyny od początku dwoją się i troją, bowiem na trzy pielęgniarki przypada często 30 – 40 chorych, a w tym kilku ciężko (!) Są przy tym uprzejme, uśmiechnięte i nie odmawiają pomocy pacjentom nawet innej niż ta, do której są prawnie zobowiązane. Duży plus tego oddziału.

Łóżka dla chorych podobno nowej generacji, ale projektował je prawdopodobnie ktoś, kto nie miał doświadczenia praktycznego i nigdy nie widział szpitala powiatowego… Dlatego np. kroplówki wygodniej jest wieszać na uchwycie do podnoszenia niż tym specjalnie do kroplówek zamocowanym w głowach, a to z powodu braku możliwości zamiany jego mocowania.

Odrębnego potraktowania wymagają materace, przy zakupie których kierowano się kryterium ceny najniższej … (!) To nie są materace dla chorych ludzi. Skarżą się na nie prawie wszyscy pacjenci. Mnie po 8 dniach hospitalizacji nie tyle boli trzustka, bo tę póki co wyleczono, ale odgnieciona d … pa (!!!)

Zachęcam starostę szczycieńskiego do spędzenia nocy w podległym jego jurysdykcji szpitalu na owym materacu. Jestem ciekawy wrażenia … organu założycielskiego.

Zespół lekarski kompetentny. Oceniam go bardzo dobrze, ale z pewnymi wyjątkami, lecz nie natury medycznej.

Wiem, że lekarze są zapracowani i zmęczeni, często niewyspani, ale niestety czasami zapominają, że podobno najwyższym dobrem jest pacjent , któremu zgodnie z przepisami obowiązującego prawa, a w szczególności ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym należy się m.in. pełna, cierpliwa informacja o stanie zdrowia i zastosowanych procedurach medycznych, perspektywach wyleczenia itp. … oraz szacunek (!), wszak medycyna, to posłannictwo i wielka sztuka niesienia pomocy cierpiącym oparta na zasadzie mistrza Hipokratesa: „Primum non nocere”.

Gdy los zmusi mnie do kolejnego spotkania z medycyną i leczeniem w naszym szpitalu powiatowym, będę spokojny, że nie pomylą tam zdrowej nogi z chorą … (ORTOPEDZI), trzustki z woreczkiem żółciowym (CHIRURDZY), ani np. zawału z niestrawnością, o czym w chwili wypisu informuję naszych mieszkańców.

Tadeusz Jan Bogusz