Długi weekend na drogach powiatu na szczęście nie obfitował w wypadki. Mimo wzmożonego ruchu nie doszło do wielu zdarzeń drogowych i obyło się bez ofiar śmiertelnych. Nie znaczy to jednak, że do wypadków i kolizji nie dochodziło w ogóle.
* Pierwszy poważny wypadek miał miejsce w środę 30 kwietnia w Marksobach około godziny 8.30. Na łuku drogi jadący w kierunku Szczytna ford mondeo uderzył w tył pustej cysterny na propan butan doczepionej do ciężarowego volvo. Autem osobowym podróżował tylko kierowca. Mężczyznę z miejsca zdarzenia zabrało pogotowie ratunkowe. Jego samochód uległ całkowitemu zniszczeniu. Straty oszacowano na około 40 tys. złotych.
* Tego samego dnia w Spychowie jadący z nadmierną prędkością kierowca samochodu osobowego stracił panowanie nad pojazdem, wskutek czego wpadł do rowu. Oprócz kierowcy, w aucie było jeszcze dwoje dzieci w wieku 14 i 7 lat. Starsze nie odniosło poważniejszych obrażeń, natomiast młodsze z urazem głowy i odcinka szyjnego trafiło do szpitala.
* Kolejne zdarzenie drogowe miało miejsce w piątek 2 maja około godziny 10.30 na trasie Szczytno - Nowiny. Kierowca volkswagena golfa, jadąc z nadmierną prędkością, stracił panowanie nad samochodem i wpadł do rowu. Wraz z nim podróżowała jeszcze pasażerka, która została zabrana do szczycieńskiego szpitala.
Ogień na złomowisku
We wtorek 29 kwietnia na terenie auto-złomu na ul. Olsztyńskiej w Pasymiu podczas cięcia blach, zapalił się wrak volkswagena jetty. Chwilę później ogniem zajął się także stojący obok polonez. Na miejsce przyjechała straż pożarna, która ugasiła oba pojazdy.
Pożar ganku
W czwartek 1 maja po południu na ganku budynku mieszkalnego w Piasutnie wybuchł pożar. Ogień objął drewniany daszek znajdujący się nad wejściem. Pożar ugasili strażacy, którzy przewietrzyli również nadpalone poddasze domu. Przyczyną było najprawdopodobniej zwarcie instalacji elektrycznej. Spaliło się ok. 2 m2 desek na ganku.