Miniona sobota okazała się bardzo niebezpiecznym dniem na drogach powiatu szczycieńskiego. W kilku wypadkach rannych zostało aż 11 osób. Na szczęście obyło się bez ofiar śmiertelnych.
limg("05_FOTO A.JPG", "Sobota obfitowała w groźne zdarzenia drogowe. Od lewej wypadki: na trasie Szczytno – Nowiny, w Dłużku i na
ul. Ostrołęckiej w Szczytnie");
Takiego „wysypu” wypadków na terenie powiatu dawno już nie było. Policjanci, strażacy oraz ratownicy medyczni niemal co chwila wyjeżdżali do niebezpiecznych zdarzeń. Zaczęło w sobotnie przedpołudnie (12 lipca). Około godziny 10.50 na trasie Szczytno – Nowiny 38-letni kierowca renault megane na łuku drogi najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do panujących warunków i stracił panowanie nad pojazdem. W wyniku tego samochód zatrzymał się w poprzek jezdni na przeciwległym pasie ruchu i zderzył z fiatem seicento jadącym od strony Szczytna. Kierowcom obu aut nie się nie stało, obaj byli trzeźwi. Rannych zostało jednak czterech pasażerów fiata i renault.
Do kolejnego groźnego zdarzenia doszło na tej samej trasie kilka godzin później. 20-letnia kobieta kierująca oplem astrą na łuku drogi straciła panowanie nad pojazdem, wpadła w poślizg i zjechała na przeciwległy pas, zderzając się ze skodą fabią, którą podróżowało troje pasażerów. Ranna została pasażerka skody. Kobieta trafiła do szpitala w Szczytnie. Także i w tym przypadku kierowcy obu aut byli trzeźwi.
Po godzinie 16.00 miał miejsce kolejny tego dnia wypadek, tym razem w Piwnicach Wielkich. Kierujący oplem astrą 33-latek najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, wpadł w poślizg, zjechał do rowu i dachował. Mężczyzna oraz dwóch jego pasażerów odnieśli ogólne obrażenia i zostali przetransportowani do szpitala w Przasnyszu.
W tym samym czasie w Szczytnie na ul. Ostrołęckiej kierująca oplem astrą z jednym pasażerem, jadąc w kierunku Olszyn, za stacją paliw wykonała manewr skrętu w lewo. W tym momencie z jej autem zderzył się ford focus, którym podróżowało trzech pasażerów. Siła uderzenia zepchnęła opla do rowu. W wyniku wypadku ranny został pasażer forda, który z ogólnymi obrażeniami trafił do szpitala.
Na tym jednak nie koniec. Około godziny 18.30 doszło do wypadku na trasie Szczytno – Biskupiec. W Szczepankowie 53-latka kierująca mazdą najprawdopodobniej nie dostosowała prędkości do panujących warunków, na łuku drogi zjechała na pobocze i uderzyła w ogrodzenie prywatnej posesji. Kobieta wraz z towarzyszącą jej pasażerką zostały odwiezione do szpitala w Biskupcu.
Z kolei około godziny 19.00 w Dłużku volkswagen passat, którym jechały dwie osoby, wpadł do rowu i dachował.
(ew)