Sążnisty mróz nie odstraszył szczycieńskich miłośników białego szaleństwa. Z V Biegu Sasinów troje zawodników z naszego miasta wróciło z pucharami.

Wysoko w Wysokiej Wsi

Na bieg organizowany w sobotę 23 stycznia u podnóża Góry Dylewskiej wybrało się ośmioro szczytnian. Znaleźli się oni w grupie ponad 80 osób, którym nie przeszkadzała temperatura poniżej -20 stopni. Najlepiej z grona szczytnian spisała się Halina Biziuk, która wygrała kobiecy bieg na 4,5 km. Jej czas to 28,41 min. Drugą na mecie Katarzynę Rzehak z Warszawy wyprzedziła o ponad 2,5 min. Trzecia była nasza redakcyjna koleżanka Grażyna Saj-Klocek z czasem 35,44. Obie zawodniczki ze Szczytna odebrały puchary wręczone przez dr Irenę Eris, współwłaścicielkę znanego laboratorium kosmetycznego, i wójta gminy Ostróda.

Puchar otrzymał także inny szczytnian, Feliks Palka, najstarszy uczestnik biegu na 4,5 km (31,01).

- Trasa biegła przez bajkowe, przystrojonego śniegiem dukty leśne – opowiada o biegu Grażyna Saj-Klocek, która cieszy się i z zajętego miejsca, i z możliwości uczestniczenia w kolejnej ciekawej imprezie.

Czasy uzyskane przez pozostałych biegaczy ze Szczytna (4,5 km): Rafał Gamza - 24,54, Stefan Jankowski (30,39), Krzysztof Grynowiecki - 31,39, Grażyna Czerniawska (37,44).

Trasę 9 km pokonywał Jan Tomaszewski. Czas 49,35 pozwolił mu zająć 7. miejsce.

(orz)