Garstka widzów na stadionie w Wielbarku była świadkiem emocjonującego widowiska, którego finał, toczony już praktycznie w ciemnościach, okazał się szczęśliwy dla III-ligowca z Działdowa.
Fachowcy z WM ZPN, czy to w starym składzie, czy to w nowym, zapominają, że wrzesień to nie początek lata i po godz. 19., zwłaszcza przy pochmurnej pogodzie, bywa już zwyczajnie ciemno. Do przerwy meczu rozpoczętego zgodnie z odgórnymi wytycznymi o 17.00 wyraźnie lepszy był Start Działdowo, który prowadził 2:0. Po zmianie stron ambitnie i po prostu dobrze zagrali podopieczni Mariusza Korczakowskiego. Dzięki trafieniom Abramczyka (73.) oraz Kwietnia (80.) doprowadzili do remisu. Dogrywka, toczona w mroku i przy stale padającym deszczu, długo nie przynosiła rozstrzygnięcia. Na parę minut przed jej końcem sokolim wzrokiem popisał się sędzia, który z ok. 40 m dopatrzył się przewinienia Przybysza w zasadzie już niewidocznym polu karnym. Zawodnik Startu trafił jakoś do bramki i do 1/16 awansował faworyt.
Informacje piłkarskie opracowali: (gp), (dob)