W poniedziałek 25 lipca po południu w Lejkowie kierujący volkswagenem passatem 57-latek wjechał do wypełnionego wodą rowu melioracyjnego.
Ratownicy przybyli na miejsce zastali samochód na dachu. Spod pojazdu wystawał rower, stąd pojawiła się obawa, że w wodzie może znajdować się kierujący jednośladem. Na szczęście podejrzenia się nie potwierdziły. Okazało się, że rower był transportowany w bagażniku volkswagena. W samym aucie oraz w jego okolicy również nikogo nie było. Strażacy, przeszukując teren, około 300 metrów od samochodu, odnaleźli jego kierowcę. Mężczyzna był przytomny i nie miał obrażeń. Ratownicy wyczuli za to od niego alkohol. To, że mieszkaniec gminy Wielbark był „pod wpływem” potwierdza też policja. Wobec 57-latka zostaną wyciągnięte stosowne konsekwencje.