W ubiegłym tygodniu strażacy byli dwukrotnie wzywani do otwarcia mieszkań, w których znaleźli martwych mężczyzn.
Obie sytuacje miały miejsce w czwartek 25 stycznia. Pierwsza z nich wydarzyła się na ul. Konopnickiej w Szczytnie. Z przeprowadzonego przez ratowników wywiadu wynikało, że w jednym z mieszkań najprawdopodobniej znajduje się mężczyzna, z którym od dwóch tygodni nie ma kontaktu. Służby powiadomiła zaniepokojona tym pracownica Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, która akurat tego dnia przyszła na wywiad środowiskowy. Strażacy, po wejściu do mieszkania, znaleźli leżącego na podłodze 60-latka. Stan ciała wskazywał, że mężczyzna nie żyje już od pewnego czasu.
Tego samego dnia strażacy interweniowali w Dąbrowach. Zostali wezwani przez sołtysa tej wsi do otwarcia drzwi do domu, w którym miał przebywać 50-latek. Ratownicy dostali się do wnętrza przez kotłownię. Niestety, także i tym razem było już za późno na ratunek. Okazało się, że 50-letni mężczyzna nie daje oznak życia.