Przynależność do Dyskusyjnego Klubu Książki działającego przy Miejskiej Bibliotece Publicznej w Szczytnie zobowiązuje nas klubowiczów do zapoznawania się z treścią konkretnej czytelniczej pozycji.
Po przeczytaniu wyrażamy swoją opinię. Jednym słowem ile osób, tyle refleksji i ocen. Jednak zgodnie twierdzimy, że gdyby nie DKK - wiele ciekawych pozycji by nam umknęło. To Klubowa przynależność sprawia, że każdy z nas solidnie wypełnia pracę domową, by na wspólnym spotkaniu dyskutować o przeczytanej lekturze. Na pierwsze, po bardzo długiej przerwie, normalne spotkanie (długo spotykaliśmy się online) przyszliśmy zasłonięci maseczkami, ale szczęśliwi i roześmiani. Zanim wyraziliśmy swoje refleksje na temat powieści Przemysława Borkowskiego „Zakładnik", moderatorka pani Danuta Lipska-Zapadka zapoznała nas z ciekawostkami biograficznymi dotyczącymi autora, którego wszyscy znamy z występów w Kabarecie Moralnego Niepokoju. Jednak lektura nie nosi znamion kabaretowych i tu wielki ukłon w stronę autora - ma charakter kryminalno-sensacyjny. Z treści dowiadujemy się, że podczas porannego programu na żywo do studia telewizyjnego wkracza uzbrojony mężczyzna, bierze zakładników, jednego z nich zabija, odczytuje oświadczenie... W efekcie tego strasznego w skutkach zachowania przez kolejne strony powieści z zapartym tchem wspólnie z bohaterami - dziennikarką Karoliną Janczewską i psychologiem Zygmuntem Rozłucki - poznajemy i rozwiązujemy zagadki z przeszłości. Spotkanie klubowiczów omawiających pasjonującą i trzymająca w napięciu pozycję w pewnym momencie wszystkich zaskoczyło i trochę przeraziło. Do czytelni wbiegła uzbrojona i zamaskowana postać. Grożąc pistoletem zniewoliła klubowiczów, wymusiła podniesienie do góry rąk i przed zebranymi odegrała taką sensacyjno-kabaretową scenkę:
RĘCE DO GÓRY!!! GŁOWY W DÓŁ!!!
A KSIĄŻKI NA STÓŁ!
NAGRYWAĆ! TO MA LECIEĆ NA ANTENIE
BĘDĘ SKŁADAĆ SPECJALNE OŚWIADCZENIE
JA CZŁONEK DYSKUSYJNEGO KLUBU KSIĄŻKI DZIAŁAJĄCEGO
PRZY MIEJSKIEJ BIBLIOTECE PUBLICZNEJ W SZCZYTNIE
OŚWIADCZAM
MAM DOŚĆ ODOSOBNIENIA
CZUJĘ POTRZEBĘ NORMALNEGO ISTNIENIA
NIE CHCĘ SPOTYKAĆ ZDALNIE
CHCĘ MÓWIĆ O KSIĄŻKACH NORMALNIE
CZYNIĘ WAS MOIMI ZAKŁADNIKAMI
WIĘC WSZEM I WOBEC WSPÓLNIE OŚWIADCZAMY
ŻE KSIĄŻKI SĄ NASZYM ŻYWIOŁEM
I TĘSKNIMY ZA DYSKUSYJNYM KOŁEM
DRODZY PANOWIE, MIŁE PANIE
PRZEPRASZAM ZA MOJE ZACHOWANIE
ALE „ZAKŁADNIK" PRZEMYSŁAWA BORKOWSKIEGO
WCIĄGNĄŁ MNIE NA CAŁEGO
POWIEŚĆ PRZECZYTAŁAM JEDNYM TCHEM
I DZIŚ PO PROSTU WYGŁUPIAM SIĘ.
Grażyna Saj-Klocek