Już wkrótce w budynku dawnej szkoły w Grzegrzółkach zamieszka dziewięć rodzin. W ten sposób zostanie, choć częściowo, zaspokojona jedna z najistotniejszych potrzeb gminy, borykającej się z brakiem mieszkań socjalnych.
Szkołę w Grzegrzółkach zamknięto kilka lat temu. Powodem była mała liczba uczęszczających do niej dzieci. Obiekt jest duży, ma funkcjonalny charakter.
- Pod uwagę braliśmy różne warianty jego wykorzystania - mówi Kazimierz Oleszkiewicz, sekretarz gminy Pasym. - Przyjeżdżali nawet księża salezjanie, którzy planowali zorganizowanie tu ośrodka resocjalizacyjnego dla trudnej młodzieży. Myśleliśmy też o założeniu hospicjum.
Ostatecznie podjęto decyzję o zaadaptowaniu szkoły dla potrzeb mieszkaniowych. 89 tys. złotych na remont i wyposażenie budynku wyłożyło ministerstwo infrastruktury. Większa część kosztów spadła jednak na gminę.
W dawnej szkole mają zamieszkać nie tylko rodziny zalegające z czynszem.
- Chcemy, żeby w pierwszej kolejności mieszkania zajęli dłużnicy, których zaległości wobec gminy wynoszą 100 tysięcy złotych i więcej - mówi sekretarz Oleszkiewicz. Propozycję dobrowolnego przejścia otrzymają również ci, którzy nie są w stanie w dalszym ciągu ponosić kosztów użytkowania dotychczas zajmowanych lokali.
Każde z mieszkań ma być wyposażone w kuchnię i łazienkę oraz osobne wejście. Lokatorzy będą musieli sami zadbać jedynie o opał. Czynsz zapłacą niewielki.
- Warunki będą mieli bardzo dobre - zapewnia sekretarz Oleszkiewicz.
Wojciech Kułakowski
2005.09.07