We wtorkowy wieczór w okolicach Występu 46-latek kierujący volkswagenem T-4 zderzył się czołowo z jadącą z naprzeciwka mazdą. Przyczyną wypadku było to, że mężczyzna zasnął za kierownicą, będąc pod wpływem alkoholu. Podczas obsługi tego zdarzenia w ręce policjantów wpadł też motorowerzysta z zakazem prowadzenia pojazdów oraz jego pijany ojciec na rowerze.
We wtorek 8 sierpnia około godziny 18.00 w Występie kierujący volkswagenem T-4 46-latek najprawdopodobniej zasnął za kierownicą. Jego auto na prostym odcinku drogi zjechało na przeciwny pas i zderzyło się czołowo z jadącą z naprzeciwka mazdą. Podczas policyjnej kontroli okazało się, że 46-latek jest nietrzeźwy. Sam stwierdził, że "piwo musiało go zmulić". Oprócz kierowcy w pojeździe było jeszcze trzech pasażerów. Żaden z uczestników kolizji nie odniósł obrażeń. Policjanci zatrzymali 46-letniemu mieszkańcowi Myszyńca prawo jazdy. W trakcie obsługi tego zdarzenia w Występie, na patrol policyjny "najechał" młody motorowerzysta. Zachowanie 18-latka wzbudziło w funkcjonariuszach podejrzenie, dlatego postanowili go zatrzymać. Intuicja ich nie zawiodła. Młody mieszkaniec gminy Rozogi posiada aktywny zakaz prowadzenia pojazdów wszelkiego rodzaju. Policjanci sporządzili dokumentację do Sądu Rejonowego w związku z niestosowaniem się chłopaka do wyroku. Po niespełna dziesięciu minutach od podjęcia interwencji wobec 18-latka, na miejsce przyjechał jego ojciec. Troskliwy tata był jednak nietrzeźwy. Policjanci ukarali go mandatem, ten jednak odmówił jego przyjęcia, twierdząc, że nie jechał rowerem, a tylko prowadził pojazd. W związku z tym został sporządzony wniosek u ukaranie do sądu.
(KPP w Szczytnie, ew)