Chce burmistrz, by rozległe tereny zielone nad Jeziorem Małym Domowym i plac Juranda mogły być na sezon letni obstawione tymczasowymi obiektami o turystyczno-gastronomicznym charakterze. Czy radni się na to zgodzą - okaże się na najbliższej sesji.
Wśród projektów sesyjnych uchwał znajduje się i taki, który dotyczy przystąpienia do zmiany miejscowego planu zagospodarowania miasta, a dokładniej jego dwóch obszarów. Jeden obejmuje teren nad mniejszym z jezior, poczynając od ul. Wasińskiego aż do gmachu sądu, drugi natomiast dotyczy wyłącznie obrębu placu Juranda.
W nowych planach na wymienionych obszarach ma być dopuszczona zabudowa usługowo-handlowa o charakterze tymczasowym. Jak wyjaśnia burmistrz Bielinowicz, powstanie szeregu pawilonów, punktów gastronomicznych, ogródków piwnych, doprowadzi do ożywienia ruchu turystycznego, a takie są między innymi założenia strategii rozwoju miasta.
Przypomnijmy, że już w ubiegłym roku burmistrz Bielinowicz próbował część placu Juranda "przerobić" z parkingu na trzy ogródki piwne. Plan się nie powiódł, albowiem chętni do postawienia tymczasowych obiektów nie uzyskali na to zgody miejscowego sanepidu.
- Szczytno, spełniające rolę centrum turystycznego, a przynajmniej pretendujące do tej roli, powinno nawiązać do dobrych przykładów miast europejskich - uzasadnia projekt burmistrz. - Tymczasem istniejąca zabudowa wokół placu Juranda powoduje, że odwiedzający pozostawiają jedynie na parkingu samochód i opuszczają centrum miasta. Proponowana zabudowa tymczasowa zatrzyma turystów na dłużej, jest więc uzasadniona z punktu widzenia atrakcyjności Szczytna, jak i ekonomiki.
(hab)
2004.07.14