Metody, jakimi starosta Kijewski próbuje zdobyć brakujące środki finansowe na budowę pomnika Orła Białego, wywołują zażenowanie u radnych miasta i gminy Szczytno. Oba samorządy odmówiły pośredniczenia w przetransferowaniu na ten cel pieniędzy podatników. Zastrzeżenia w sprawie finansowania pomnika z budżetu powiatu zgłosiła też Regionalna Izba Obrachunkowa w Olsztynie.
Metody, jakimi starosta Kijewski próbuje zdobyć brakujace środki finansowe na budowę pomnika Orła Białego, wywołują zażenowanie u radnych miasta i gminy Szczytno. Oba samorzšdy odmówiły pośredniczenia w przetransferowaniu na ten cel pieniędzy podatników. Zastrzeżenia w sprawie finansowania pomnika z budżetu powiatu zgłosiła też Regionalna Izba Obrachunkowa w Olsztynie.
RIO WKROCZYŁO DO AKCJI
Staroście Kijewskiemu bardzo zależy na tym, aby budowę pomnika ukończyć przed wyborami samorządowymi. To mogłoby przysporzyć mu elektoratu, a tego po ostatnich zawirowaniach w szczycieńskim SLD może zabraknąć do wymarzonego powrotu na fotel burmistrza Szczytna. Tymczasem zbiórka pieniędzy idzie opieszale. Dotychczas udało się zgromadzić zaledwie połowę potrzebnych środków. Kijewski, pełniący rolę przewodniczącego Komitetu Budowy Pomnika Orła Białego, postanowił sprawę przyśpieszyć tak, by jak najszybciej zdobyć brakujące 33 tys. zł. Mimo negatywnej opinii skarbnika starostwa Henryka Samborskiego, przeforsował na forum całkowicie uległej mu Rady Powiatu uchwałę, według której potrzebne na pomnik pieniądze miały pochodzić z budżetu samorządu.
Tak, jak przypuszczaliśmy, uchwała wzbudziła watpliwości organu nadzorczego - Regionalnej Izby Obrachunkowej. Budowa pomników nie jest bowiem zadaniem własnym powiatu, tylko gmin.
- Podjęliśmy decyzję o wszczęciu postępowania nadzorczego - poinformowała nas prezes RIO Iwona Bendorf-Bundorf. To zobowiazuje samorząd do usunięcia błędu.
Kijewski, nie mając innego wyjścia, musiał wycofać się ze swojego pomysłu i skorygować budżet powiatu.
NIEUDANE SZTUCZKI
Przeczuwając, że decyzja RIO będzie dla niego niekorzystna, starosta próbował jeszcze przetransferować 33 tys. zł na konta sąsiednich samorządów tak, by to one formalnie pilotowały budowę pomnika. O taką właśnie kwotę miała być najpierw zwiększona dotacja powiatu na drogi w mieście. Władze w Szczytnie nie wyraziły zgody, więc Kijewski próbował podobnej sztuczki z gminą Szczytno. W tym przypadku o 33 tys. zł miała być zwiększona dotacja powiatu na... budowę drogi w Rudce.
Radni gminni jednogłośnie odrzucili jednak tę propozycję.
- Pomniki powinno się budować ze składek społeczeństwa, a nie budżetu samorządu - nie kryje zdziwienia przewodniczący Rady Gminy Szczytno Wiesław Gołąb.
Zdaniem innych samorządowców nie do przyjęcia jest lokalizacja pomnika na placu Juranda.
- Głośno zachowująca się w tym miejscu młodzież i pisk parkujących aut to fatalne sąsiedztwo dla pomnika Orła Białego - tłumaczą radni.
MYDLENIE OCZU
Stanowisko RIO i sąsiednich samorzadów musiało zaboleć starostę Kijewskiego. I to tak mocno, że nie poinformował o tym nawet radnych. Tych ostatnich próbował "wyprowadzić w maliny".
- W związku z tym, że jest szansa na znalezienie pieniędzy z zewnątrz, doszedłem do wniosku, żeby je zdjąć z budżetu - szukał wyjścia z kłopotliwej sytuacji.
Na ten manewr nie dał się nabrać radny Pawłowicz.
- Uchwała o przekazaniu z budżetu powiatu 33 tys. zł na budowę pomnika była niezgodna z prawem. Niech pan nie mydli oczu - demaskował Kijewskiego radny.
Andrzej Olszewski
2006.08.02