W poniedziałek 8 października przed godziną 15.00 w Małszewku kierowca ciężarowego stara z przyczepą na łuku drogi wpadł w poślizg i uderzył w bok jadącego z naprzeciwka opryskiwacza samojezdnego. Przyczyną kolizji było najprawdopodobniej niedostosowanie prędkości do panujących warunków. Na szczęście w wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał. Kierowca stara trafił do szpitala na obserwację. Z opryskiwacza wyciekła na jezdnię przewożona w nim substancja, ale nie spowodowała ona zagrożenia dla ruchu, ani dla środowiska. Miejsce zdarzenia uprzątnęli strażacy.
SAMOCHODY W ROWACH
W piątek 12 października przed godziną 15.00 w Tylkowie kierujący oplem astrą 28-letni Rafał C. na łuku drogi krajowej nr 53 nie dostosował prędkości do panujących warunków, wpadł w poślizg i zjechał do rowu. Autem podróżowały cztery osoby. Jedna z pasażerek z tylnego siedzenia doznała ogólnych potłuczeń, a druga obrażeń klatki piersiowej, urazu głowy i kręgosłupa. Kobieta pozostała na obserwacji w szczycieńskim szpitalu. Mężczyźni jadący na przednich siedzeniach nie odnieśli poważniejszych obrażeń.
Do podobnego zdarzenia doszło tego samego dnia po godzinie 19.30 na trasie Rozogi - Kokoszka. Kierujący hondą 22-letni Maciej G. na łuku drogi nie dostosował prędkości do warunków, zjechał na przeciwległy pas jezdni i również wpadł do rowu. Dwóch pasażerów auta doznało ogólnych potłuczeń. Mniej szczęścia miała podróżująca z nimi kobieta. Doznała ona cięższych obrażeń i pozostała w szpitalu na obserwacji. Pasażerowie hondy nie mieli zapiętych pasów bezpieczeństwa. Policja prowadzi postępowanie w tej sprawie.
WYŁUDZIŁA STYPENDIUM
Na początku października policjanci ze szczycieńskiej komendy ustalili, że 31-letnia Ewa Ł. wyłudziła unijne stypendium dla swoich dzieci w kwocie około 1200 złotych. W Urzędzie Gminy Szczytno przedłożyła potwierdzające nieprawdę rachunki za zakup różnych towarów potrzebnych jej latoroślom. Faktury VAT uzyskała od sprzedawców bez kupowania ubrań, wpłacając jedynie kwotę podatku. Ewa Ł. przyznała się, że sama prosiła sprzedawcę o taki sposób wystawienia faktury, ponieważ pieniądze były jej potrzebne na zakup opału na zimę. Kobiecie grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub jej pozbawienie na czas od trzech miesięcy do pięciu lat.
PODPALIŁ ZNAJOMEGO
W sobotę 13 października około godziny 20.00 na klatce schodowej budynku na ulicy Lipperta w Szczytnie znaleziono 21-letniego mężczyznę z licznymi poparzeniami twarzy, rąk i klatki piersiowej. Pokrzywdzony powiedział policjantom, że najpierw został oblany benzyną, a potem podpalony przez swojego znajomego 18-letniego Alana S. Poparzony mężczyzna był nietrzeźwy. Trafił do Szpitala Powiatowego w Szczytnie. Policjanci od razu udali się do mieszkania Alana S. W momencie zatrzymania nastolatek znajdował się pod wpływem alkoholu. W wydychanym powietrzu miał 2,62 promila. Alan S. trafił do aresztu. Policja prowadzi postępowanie w tej sprawie. Jeżeli zarzuty się potwierdzą, chłopak może spędzić w więzieniu nawet pięć lat.