Trzy pierwsze miejsca, trzy drugie i jedno trzecie – to bilans występu zawodników SKKK na turnieju w Kołobrzegu.
Pomimo obostrzeń pandemicznych, które nie ułatwiają rywalizacji sportowej, ośmioro zawodników Szczycieńskiego Klubu Kyokushin Karate wystartowało w II Kołobrzeskim Turnieju Karate Kyokushin UMI-SHINJU „Morska Perła”. Do rywalizacji, która miała miejsce w minioną sobotę przystąpiło 230 zawodniczek i zawodników z 23 klubów z całej Polski. Reprezentanci SKKS zdobyli siedem „morskich pereł”, w tym trzy złote, trzy srebrne i jedną brązową, co pozwoliło im zająć szóste miejsce w klasyfikacji drużynowej.
Najbardziej udany start zanotował Jan Rogala, który zarówno w rywalizacji Kata jak i w walkach (Kumite) nie miał sobie równych. Również Ewa Gołaszewska bliska była powtórzenia wyniku swojego klubowego kolegi. W dobrym stylu wygrała wszystkie walki, natomiast w Kata zajęła drugie miejsce. Do zwycięstwa zabrakło jej 0.2 pkt. Kolejna „wschodząca gwiazda” z teamu SKKK, Martyna Wiśniewska przemknęła przez eliminacje jak burza (trzy walki, w tym dwie przed czasem), jednak w walce finałowej nieznacznie uległa zawodniczce z Inowrocławia. Następną zawodniczką, która przywiozła srebrną „Morską Perłę”, jest Paula Wąsewicz. W finale doznała lekkiego stłuczenia i przegrała z rywalką z Ełku. Już niedługo, 5 czerwca, Paula będzie miała okazję do rewanżu, podczas rozgrywanych w Szczytnie mistrzostw województwa. W konkurencji Kata zajęła czwarte miejsce, z tą samą jednak liczbą punktów co trzecia zawodniczka. W takiej sytuacji decydują punkty z tury eliminacyjnej, a w niej nasza reprezentantka miała o 0,1 pkt mniej od swojej rywalki. Ostatnim medalistą z Kołobrzegu jest Norbert Kocak, który przegrał w półfinale z późniejszym zwycięzcą tej kategorii.
- Występ naszej ekipy można zaliczyć do udanych. Choć niektórzy dali się zaskoczyć swoim przeciwnikom, to dobrze się stało, że odbyło się to na tym turnieju, a nie na mistrzostwach makroregionu, które odbędą się już za dwa tygodnie. Teraz trzeba wyciągnąć wnioski i poprawić drobne braki – podsumowuje trener Piotr Zembrzuski.
(z)