Martwa na co dzień płyta lotniska w Szymanach ożyła na krótko w miniony weekend. Samoloty zostały zastąpione przez rolnicze maszyny.
Zielone Agro Show, czyli VI Międzynarodową Wystawę Rolniczą '2004 zorganizowano pod patronatem Ministra Rolnictwa Rozwoju i Wsi oraz Polskiej Izby Gospodarczej Maszyn i Urządzeń Rolniczych. Wystawa miała charakter ściśle specjalistyczny i adresowana była do rolników parających się pozyskiwaniem zielonki oraz produkcją pasz, co z kolei wiąże się z hodowlą bydła, czyli tym, czym zajmują się głównie rolnicy z naszego terenu. Prezentowano też, ale w nieco skromniejszym wymiarze, sprzęt ogrodniczy i rozmaite sadzonki.
Do Szyman zjechało 126 wystawców z kraju i zagranicy. Prezentowali swe wyroby nie tylko w sposób statyczny. Można też było dokładnie obejrzeć ich możliwości "robocze", dotknąć każdą śrubkę, sprawdzić działanie itp. I to właśnie przyciągnęło do Szyman dużą liczbę obserwatorów, w tym także rolników z okolic Szczytna. Maszyny były drobiazgowo oceniane przez fachowców, którzy - ku zdziwieniu "Kurka" - nie narzekali na ich ceny. A te wcale nie były tak małe. Zgromadzony sprzęt o wielkich możliwościach i wydajności pokazywał postęp techniczny, jaki dokonał się w tej dziedzinie. Polskie maszyny do koszenia traw, rozmaite podnośniki widłowe, ładowacze czołowe, przyczepy do transportu kiszonek, prasy, zgniatacze ziarna itp., itd. w niczym nie przypominały topornych wyrobów produkowanych w latach, kiedy na rolniczej niwie królowały PGR-y.
Obejrzawszy nowoczesne rolnicze maszyny trudno nie zauważyć, że współczesne rolnictwo to nie krówka, świnka, kurka i gąska zgromadzone na jednym podwórku, chowane na potrzeby jednej rodziny, nawet wielopokoleniowej. To już przemysłowa niemal produkcja, choć o swej własnej specyfice.
(map)
2004.05.26