W czwartek 21 maja parę minut przed godziną 2.00 doszło do włamania do jednego ze sklepów spożywczych w Szczytnie.
Osoba, która zgłosiła sprawę w komendzie poinformowała, że sprawcy podają się za funkcjonariuszy policji. Na miejsce przyjechał patrol prawdziwych stróżów prawa. Gdy podjechali pod wskazany adres zauważyli wybitą witrynę sklepową. W pewnym momencie usłyszeli krzyk kobiety, która wskazała, że włamywacze uciekli w kierunku terenów zielonych znajdujących się nieopodal. Funkcjonariusze ruszyli w pościg za sprawcami i po kilku minutach zatrzymali 29- i 37-latka. Jak się okazało, łupem fałszywych policjantów padło 130 paczek papierosów, 14 butelek alkoholu i … lizak z posypką. Mężczyźni ukryli zdobycz w torbie podróżnej i plecaku. Skradziony towar w nienaruszonym stanie został zabezpieczony i trafił do właściciela sklepu. Obaj sprawcy to mieszkańcy Szczytna. W chwili zatrzymania byli nietrzeźwi. Po wytrzeźwieniu w policyjnej celi usłyszeli zarzuty. Odpowiedzą za kradzież z włamaniem, za co grozi im kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.