W niedzielę nad powiatem przeszła kolejna już tego lata nawałnica. Silny wiatr łamał nawet potężne drzewa, a konary spadały na drogi i linie energetyczne. Strażacy znów mieli ręce pełne roboty.

Znów walczyli ze skutkami nawałnicy
Wichura nie oszczędziła drzew rosnących przed wejściem do szczycieńskiego ratusza

W niedzielę 28 lipca wczesnym popołudniem nad powiatem przeszła gwałtowna ulewa połączona z silnym wiatrem. Od godziny 14.00 strażacy odnotowali ok. 120 interwencji. - Głównie dotyczyły one połamanych drzew blokujących drogi oraz zwisających konarów, a także zerwanych linii energetycznych – informuje st. kpt. Łukasz Wróblewski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Szczytnie.

Do groźnego zdarzenia doszło w Wielbarku. Wichura naruszyła tam elementy rusztowania na remontowanej właśnie wieży kościoła katolickiego. Aby usunąć zagrożenie, strażacy musieli wspiąć się na wysokość 60 metrów.

Silne podmuchy wiatru połamały drzewa w Szczytnie – m.in. na Małej Bieli, przy ścieżce pieszo – rowerowej wokół dużego jeziora oraz w parku na ul. Pasymskiej. Złamany konar uszkodził część elewacji zabytkowego „domu Luizy” na ul. Pasymskiej. Z kolei w Pasymiu doszło do zerwania trakcji elektrycznej. Usuwanie skutków nawałnicy trwało jeszcze w poniedziałkowe południe 29 lipca.

W Wielbarku doszło do naruszenia elementów rusztowania wokół remontowanej wieży kościoła

- Na szczęście wskutek żywiołu nikt nie ucierpiał – podsumowuje Łukasz Wróblewski.