W środę 16 kwietnia rano strażacy zostali wezwani do otwarcia drzwi w jednym z mieszkań w Dąbrowach.

Ratownicy na miejscu zauważyli przez okno leżącego na podłodze mężczyznę bez oznak życia. Kierujący działaniami strażak z OSP Dąbrowy podjął decyzję o wyważeniu drzwi. Okazało się jednak, że na pomoc poszkodowanemu jest już za późno. 47-latek był martwy. Ze względu na stan ciała odstąpiono od czynności ratowniczych.