Henryk Wilga nie jest już dyrektorem Domu Pomocy Społecznej w Szczytnie. Został odwołany „z powodu ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych”. – To rewanż za to, że zawiadomiłem prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w Środowiskowym Domu Samopomocy w Piasutnie – komentuje Wilga. Placówką kieruje wpływowy polityk PO Andrzej Kijewski.
CIĘŻKIE NARUSZENIE DYSCYPLINY CZY WIELKA LIPA
Konflikt na linii starostwo – dyrektor DPS – kierownik ŚDS w Piasutnie przybiera na sile. Przypomnijmy. Kilka tygodni temu dyrektor Wilga zapowiedział odwołanie z zajmowanego stanowiska kierownika Środowiskowego Domu Samopomocy w Piasutnie Andrzeja Kijewskiego. Wcześniej taki sam zamiar wobec Wilgi podjął starosta. Jego wniosek w tej sprawie negatywnie zaopiniowała jednak Rada Miejska w Szczytnie, której członkiem jest Wilga. Starosta złożył skargę na uchwałę Rady Miejskiej do wojewody, ale ten ją odrzucił. Równolegle Matłach zlecił firmie z Warszawy przeprowadzenie audytu w DPS-ie za drugie półrocze ub.r. Jego wyniki mają pogrążać Wilgę.
- Dowodzą szeregu nieprawidłowości w funkcjonowaniu placówki, związanych z realizacją ustawy o finansach publicznych – informuje wicestarosta Sylwia Jaskulska. Wybierano na przykład wykonawcę bez wcześniejszego rozeznania cenowego.
– Wszystko to świadczy o braku nadzoru ze strony dyrektora - dodaje. Na podstawie wyników audytu w ostatnim dniu maja zarząd powiatu obradujący w trzyosobowym składzie (Matłach, Jaskulska, Lisiewski) zadecydował o rozwiązaniu z Wilgą umowy o pracę bez wypowiedzenia z powodu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych. Wildze nie pomogło wsparcie ze strony związku zawodowego działającego przy DPS, który podobnie jak Rada Miejska negatywnie zaopiniował zgłoszony przez starostę zamiar rozwiązania umowy z dyrektorem.
- Te opinie nie są dla nas obligatoryjne – tłumaczy wicestarosta. Przypomina, że Wilga rok temu po licznych kontrolach, w tym NIK-u, otrzymał szansę na wyeliminowanie stwierdzonych już wówczas nieprawidłowości.
– Dalej jest to samo – mówi wicestarosta, zaznaczając, że dawanie kolejnej szansy na poprawę byłoby niezasadne.
Zdaniem Wilgi sporządzony audyt to jedna wielka lipa. Zawarte w nim zarzuty są niezgodne z prawdą, bądź nie mają uzasadnienia. Takie działanie określa mianem skandalu.
KARA ZA KIJEWSKIEGO?
Wilga zapowiada odwołanie się do sądu pracy, nie mając wątpliwości, że racja leży po jego stronie. Jest przekonany, że prawdziwą przyczyną wręczenia mu „dyscyplinarki” stała się zemsta za to, że kilka dni wcześniej zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w Środowiskowym Domu Samopomocy w Piasutnie. Kieruje nim Andrzej Kijewski, wpływowy działacz współrządzącej powiatem Platformy Obywatelskiej.
Wilga poinformował prokuraturę, że w związku z podejrzeniami dotyczącymi nieprawidłowego gospodarowania mieniem w Piasutnie przeprowadzona została kontrola przez pracowników ŚDS w Szczytnie, której przeciwdziałał kierownik Andrzej Kijewski.
Z zebranej dokumentacji wynika, że w filii nie były przestrzegane procedury korzystania, rozliczania i nadzorowania gospodarki pojazdami służbowymi. Pracownicy filii bezprawnie wykorzystywali samochody służbowe na dojazdy ze Szczytna do Piasutna i z powrotem, nie ponosząc przy tym żadnych kosztów. Nieprawidłowo była prowadzona dokumentacja pojazdów. Wpisywano nieprawdziwe dane co do przejechanych kilometrów, zawyżano zużycie paliwa, nie rozliczano zakupionego i tankowanego paliwa. Do tego pojazdy służbowe były wynajmowane lub użyczane osobom trzecim, bez zgody osób uprawnionych i na warunkach niekorzystnych finansowo dla ŚDS.
- Te nieprawidłowości uzasadniają podejrzenie popełnienia czynów karalnych – mówi Henryk Wilga.
Andrzej Kijewski do końca wyjaśnienia sprawy nie chce jej komentować. Obecnie, podobnie jak i Wilga, przebywa na zwolnieniu lekarskim.
Sylwia Jaskulska odrzuca zarzuty Wilgi. Przypomina mu, że to on sprawował nadzór nad placówką w Piasutnie i powinien wcześniej wyciągać konsekwencje wobec winnych nieprawidłowości. Nic jej nie wiadomo jaki los spotkał przygotowane już przez Wilgę wypowiedzenie dla Kijewskiego. Zapowiada, że nowy dyrektor DPS-u zostanie wyłoniony w ramach konkursu.
- Wybierzemy dobrego menedżera, nie kierując się żadnymi względami politycznymi – deklaruje wicestarosta. Do tego czasu jego obowiązki pełnić będzie kierownik działu gospodarczego w DPS-ie Mariusz Pardo.
Andrzej Olszewski/fot. M.J.Plitt