W niedzielę 15 grudnia po godzinie 12.00 strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze budynku mieszkalnego w Orzynach.
- Kiedy pierwszy zastęp dotarł na miejsce, był on już w pełni rozwinięty – informuje kpt. Karol Doryn, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Szczytnie. Ogień obejmował poddasze użytkowe i częściowo parter, natomiast w piwnicy panowało duże zadymienie. W chwili wybuchu pożaru na miejscu znajdowały się dwie osoby – kobieta i mężczyzna. Początkowo opuściły one samodzielnie płonący budynek, jednak kobieta postanowiła wrócić, aby ratować psa, który miał się znajdować wewnątrz. W trakcie tej próby doznała oparzeń twarzy i dłoni. Zespół ratownictwa medycznego zadysponował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który zabrał poszkodowaną do szpitala w Olsztynie.
- Ostatecznie psa w budynku nie znaleziono, ratownicy natrafili jednak na zwłoki kota – relacjonuje kpt. Karol Doryn ze szczycieńskiej straży pożarnej. Po ugaszeniu pożaru okazało się, że dom nie nadaje się do użytku. Na miejsce przybył przybył przedstawiciel Urzędu Gminy Dźwierzuty, który zaoferował mężczyźnie pozostającemu na terenie akcji lokal zastępczy. Straty wynikające ze zniszczenia budynku i wyposażenia oszacowano łącznie na około 150 tys. złotych. Przyczyna pożaru na razie nie jest znana.