Pasymskie Koncerty Muzyki Organowej i Kameralnej obchodzą w tym roku swoje 20-lecie. Do tej pory wzięli w nich udział artyści z ponad 30 krajów z całego świata. - Naszym pragnieniem jest, aby koncerty były miejscem spotkań ludzi różnych wyznań, światopoglądów i narodowości – mówi proboszcz Parafii Ewangelicko – Augsburskiej w Pasymiu, ks. Witold Twardzik, pomysłodawca i organizator muzycznego wydarzenia.

20 lat muzycznych spotkań
Podczas inauguracji ubiegłorocznego cyklu pasymskich koncertów wystąpili m.in. uznany organista Roman Perucki (trzeci z lewej) oraz pochodzący ze Szczytna 9-letni skrzypek Kamil Zawadzki. Z lewej główny organizator wydarzenia, ks. Witold Twardzik

10-LATEK PRZY ORGANACH

Pasymskie Koncerty Muzyki Organowej i Kameralnej to jedna z kulturalnych wizytówek powiatu szczycieńskiego. Nie byłoby ich jednak, gdyby nie muzyczna pasja ks. Witolda Twardzika, proboszcza Parafii Ewangelicko – Augsburskiej w Pasymiu. To on przed dwudziestu laty zainicjował cykl koncertów, które od dziewięciu lat odbywają się także w zabytkowym kościele ewangelickim w Dźwierzutach. Wszystko zaczęło się wiele lat temu, kiedy w wieku 10 lat rozpoczął służbę organisty w Kościele Pokoju w Świdnicy, skąd pochodzi. - Z braku organisty ówczesny duszpasterz poprosił mnie o granie na nabożeństwach. Było to dla mnie wielkim wyzwaniem, ale też i ogromną frajdą móc grać na tak dużym instrumencie – wspomina ks. Twardzik. Niestety, nie miał możliwości nauki gry na organach u doświadczonego nauczyciela. Uczył się za to grać na fortepianie, a później wiolonczeli. Fascynacja organami jednak stale mu towarzyszyła. W klasie maturalnej o profilu matematyczno – fizycznej napisał pracę pt. „Organy – budowa i zasady działania”.

MARZENIE SIĘ SPEŁNIŁO

Gdy wiosną 1988 r. został skierowany do służby duszpasterskiej w Pasymiu, okazało się, że znajdujące się w miejscowych kościele oraz jego filii w Dźwierzutach instrumenty są zdewastowane.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.