Kara w wysokości 360 tys. zł za błędy w rozliczeniu inwestycji realizowanej z unijnym dofinansowaniem nie była jedyną, jaka została nałożona w ostatnim czasie na gminę Świętajno. Urząd próbuje się odwoływać, ale zakładając czarny scenariusz, na pokrycie kar z samorządowej kasy trzeba będzie wyłożyć blisko 1 mln zł.
KARY, KARY, KARY.....
Ujawniona dwa tygodnie temu przez nas informacja o zerwaniu przez Urząd Marszałkowski w Olsztynie umowy z gminą Świętajno na dofinansowanie inwestycji wodno-kanalizacyjnej w Piasutnie i Powałczynie wywołała spore poruszenie i zaskoczenie także wśród miejscowych radnych (o tym w dalszej części artykułu).
Wójt Alicja Kołakowska, za której to już rządów doszło do zerwania umowy, skutkującego koniecznością zwrotu 360 tys. zł, przyznaje teraz, że wysokość nałożonych na gminę kar w ostatnich latach jest znacznie wyższa.