Już od 15 czerwca pociągi będą jeździły według zaktualizowanego, wakacyjnego rozkładu jazdy. Jak na województwo, którego jedną z głównych gałęzi rozwoju ma być turystyka, nowych połączeń znajdziemy niewiele. Jednym z wyjątków jest Szczytno, które otrzyma dodatkowe połączenie na trasie Ełk-Olsztyn.

DROGO DO GIŻYCKA
W skali całego naszego województwa zmiany będą raczej marginalne i w rozkładzie nie znajdziemy praktycznie ani żadnych nowych, ani dodatkowych połączeń. Niewątpliwie największym wydarzeniem jest powrót pociągów do Giżycka, dzięki zakończonej modernizacji linii Korsze-Ełk na odcinku z Ełku do Giżycka. Całość prac na linii kosztowała prawie 2 mld zł, a pojawią się na niej jedynie 3 pociągi dziennie (dodatkowo na trasie znajdzie się jeden skład Intercity). Niewiele to jednak ułatwi sprawę dojazdu mieszkańcom naszego miasta do stolicy polskiego żeglarstwa. Podróż ze Szczytna z przesiadką w Ełku zajmie prawie 3 godziny, a za pokonanie 113 kilkometrowej trasy zapłacimy 38,7 zł. O ile na czas przejazdu, ze względu na taki, a nie inny przebieg szlaków kolejowych, wpływu nie mamy, to już cena biletu wydaje się stosunkowo wysoka. Szczególnie jeśli ją porównamy z cenami przewoźników dotowanych przez samorządy wojewódzkie. Doskonałym na to przykładem jest np. funkcjonujące już od dłuższego czasu bezpośrednie połączenie ze Szczytna do Ostrołęki. Na 3 kursy dziennie jedno jest obsługiwane przez szynobus PolRegio dotowane przez nasze województwo, a dwa przez Koleje Mazowieckie. Za pokonanie prawie 93 kilometrowej trasy składem naszego przewoźnika zapłacimy 29,7 zł, bilet na tym samym odcinku przy skorzystaniu z usług operatora z Mazowsza kosztować będzie 18,78 zł.