Jest niedziela, zatem piszę aktualny felieton przesiadując na ratuszowej wieży. Pisanie felietonu w takich warunkach można nazwać aktem przerywanym, bowiem pozorny spokój w chłodzie i ciszy co jakiś czas przerywa kolejna grupka turystów, z którymi należy pogadać.
Z reguły zachwyceni są krajobrazem widocznym z najwyższej kondygnacji, ale ci bardziej spostrzegawczy wciąż „molestują mnie” na temat wieży ciśnień. Do tematu wieży, który niedawno poruszyłem w jednym z felietonów powrócę w najbliższym lub następnym numerze „Kurka”. Zdobyłem już pewną wiedzę na temat owej nieudacznej realizacji, a to dzięki Panu Staroście, który zbulwersowany moją opinią udostępnił mi kopie dokumentów jakie są w posiadaniu Wydziału Budownictwa i Architektury Starostwa Powiatowego. Tak, że wiem już kto projektował, kto i o czym decydował oraz kto co zatwierdzał. Muszę jednakże obejrzeć starannie wizualizację projektu architektonicznego, bo nie bardzo potrafię sobie wyobrazić, że to co oglądamy obecnie jest zgodne z autorskim opracowaniem.
Odstawmy więc chwilowo temat wieży ciśnień i rozejrzyjmy się, co też w letnim sezonie turysta może zobaczyć w Szczytnie i okolicy.