Gimnazjaliści Zespołu Szkół w Spychowie mieli okazję poznać kulturę i szkolnictwo Stanów Zjednoczonych. O tym wszystkim opowiedział im sam przedstawiciel amerykańskiej ambasady Andrew Staples. Z kolei uczniowie przedstawili gościowi historię Spychowa, szkoły oraz wraz ze Stowarzyszeniem „Przyjazne Spychowo” zaprezentowali legendę o Jurandzie ze Spychowa.
Andrew Staples to prawdopodobnie pierwszy Amerykanin, który odwiedził Zespół Szkół w Spychowie im. Marii-Zientary Malewskiej. W poprzedni wtorek spotkał się z gimnazjalistami oraz przedstawicielami lokalnych stowarzyszeń. Najpierw opowiedział im o kulturze i szkolnictwie w swoim kraju. Najbardziej zaciekawił ich film przedstawiający jedną z amerykańskich szkół średnich oraz zainteresowania amerykańskich rówieśników. Prezentacja odbywała się w języku ojczystym gościa, co w niczym nie przeszkodziło uczniom zadawać dociekliwych pytań i do tego po angielsku. Opowiadając o różnicach w szkolnictwie w obu krajach Andrew Staples wspomniał, że szkoła którą pokazywał liczy … 3 tys. uczniów a patronem jej jest … tygrys. Uczniowie zrewanżowali się prezentacją na temat Spychowa, szkoły oraz przyrody Mazur.