W sobotni wieczór po meczu Zrywu Jedwabno z Leśnikiem Nowe Ramuki w Jedwabnie doszło do bójki, którą sprowokował 35-letni mężczyzna uzbrojony w siekierę i maczetę. Jak przekazuje policja, zaatakował 28-latka broniącego swoich kolegów, jednak nie użył do tego niebezpiecznych narzędzi. Poszkodowany trafił do szpitala, ale okazało się, że nie doznał poważniejszych obrażeń.
W sobotni wieczór na stadionie gminnym w Jedwabnie miejscowy Zryw grał z Leśnikiem Nowe Ramuki. Po spotkaniu nietrzeźwy 35-letni mieszkaniec gminy Jedwabno, uzbrojony w siekierę i maczetę, miał zaatakować grupę piłkarzy Zrywu. W ich obronie stanął 28-letni kolega, na co dzień pracownik ZGK w Jedwabnie, na którym skupiła się agresja napastnika. Początkowo w mediach społecznościowych pojawiły się informacje, że mężczyzna został zraniony maczetą. Rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie st. sierż. Emilia Pławska dementuje te doniesienia. Z przedstawionej przez nią wersji zdarzeń wynika, że zgłoszenie o incydencie wpłynęło do komendy po godzinie 19.00. Patrol po dotarciu na miejsce zastał przy sąsiadującym ze stadionem sklepie grupę mężczyzn.