Radni oraz rodzice z gminy Rozogi narzekają na nowego przewoźnika, PKS Przasnysz, który wygrał przetarg na dowóz ich dzieci do szkół. Mają do niego bardzo wiele zastrzeżeń i są zaniepokojeni niedawnymi awariami autobusu.

Awaryjny autobus

W ciągu zaledwie dwóch tygodni na przełomie września i października autobus szkolny odwożący najmłodsze dzieci (w wieku od 5 do 9 lat) m.in. do Spalin Wielkich miał poważną awarię na trasie. Rodzice zmuszeni byli wyjeżdżać po swoje pociechy, które utkwiły w popsutym pojeździe. Pierwsza taka sytuacja miała miejsce między Kowalikiem a Kwiatuszkami, druga niedaleko Spalin Małych.

Radny Krzysztof Bałdyga, ojciec 5-letniego dziecka jest zbulwersowany tymi zdarzeniami: - Takiemu maluszkowi ciężko zrozumieć czemu nie jedzie do domu, choć wie, że powinien – nie kryje irytacji radny dodając, że nim rodzice dojadą po swoje pociechy, te narażone są na duży stres. - Niektóre miały już łzy w oczach z przestrachu - dodaje.

Radny obawia się o to, co będzie, gdy przyjdzie zima i w razie awarii dzieci będą musiały czekać na inny transport na mrozie.

Z kolei radny z Faryn Stanisław Czujak w imieniu rodziców skarży się, że często dochodzi do sytuacji, gdy autobus szkolny mający planowo przyjechać o godz. 7:05 nie dociera na czas i wtedy wszystkie dzieci, zarówno najmłodsze i gimnazjaliści, muszą jechać następnym o 7:40. To powoduje, że podróżują w wielkim ścisku.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.